Prowokacje. Były szef MSZ Litwy: zaczynam dostrzegać pewien schemat
Trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły w piątek estońską przestrzeń powietrzną, w której spędziły 12 minut. Tego samego dnia maszyny przeleciały nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. "Panowie, zaczynam dostrzegać tu pewien schemat" - napisał były minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.
"Panowie". Były szef MSZ apeluje ws. Rosji 
Tego samego dnia dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim – poinformowała w piątek wieczorem Straż Graniczna. Platforma znajduje się w polskiej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego, w odległości ok. 70 km na północ od Jastarni.
- Myśliwce przyleciały poniżej wyznaczonej strefy bezpieczeństwa ustalonej na poziomie 200 m - przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską ppor. Katarzyna Przybysz, rzeczniczka Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityczny spór o zniszczony dom. "Każda strona chce coś ugrać"
Były minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis skomentował zachowanie Rosji na portalu X.
"Rosja eskaluje, my nic nie robimy, Rosja eskaluje bardziej, my nic nie robimy, Rosja eskaluje jeszcze mocniej, my nic nie robimy... panowie, zaczynam dostrzegać tu pewien schemat" - napisał.
Estonia uruchamia art. 4 NATO
Estonia zdecydowała się złożyć wniosek w sprawie uruchomienia konsultacji na podstawie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego w związku z ingerencją rosyjskich myśliwców w estońską przestrzeń powietrzną - przekazał w piątek estoński premier Kristen Michal we wpisie na platformie X.
NATO uruchomiło we wrześniu misję Wschodnia Straż (ang. Eastern Sentry), aby wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu. To nowe, bardziej zintegrowane podejście do obrony tej części terytorium NATO. W ramach misji mają działać m.in. duńskie myśliwce F-16, francuskie Rafale i niemieckie Eurofightery.
Decyzja NATO to efekt tego, co wydarzyło się w nocy z 9 na 10 września, czyli wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Decyzja nastąpiła po spotkaniu Rady Północnoatlantyckiej, podczas którego sojusznicy omówili sytuację w świetle wniosku Polski o konsultacje na mocy artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego.
