Panika wśród Rosjan. Zablokowali most Krymski
W poniedziałek rano ruch na moście Krymskim, łączącym okupowany Krym z kontynentalną Rosją, został "czasowo wstrzymany". Ogłoszono alarm przeciwlotniczy.
O zablokowaniu mostu Krymskiego poinformowała w poniedziałek przed godz. 9 czasu polskiego rosyjska administracja przeprawy. Wydano krótki komunikat.
"Ruch pojazdów jest chwilowo wstrzymany. Osoby znajdujące się na moście i w rejonie kontroli proszone są o zachowanie spokoju i stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy ochrony transportu" - napisano.
Władze okupacyjne nie podały, dlaczego ruch został zablokowany. W tym samym czasie na Krymie ogłoszono alarm przeciwlotniczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Most Krymski był w ostatnich miesiącach celem licznych ukraińskich ataków z powietrza i morza, w tym z użyciem dronów.
"Zwłoka Zachodu sprzyja rosyjskiej ofensywie"
Tymczasem o aktualnej sytuacji na froncie w Ukrainie pisze w poniedziałek amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). W najnowszym raporcie analitycy wskazują, że zwłoka w pomocy Zachodu dla Ukrainy wydaje się pomagać wojskom rosyjskim w prowadzeniu operacji ofensywnych.
Wojska rosyjskie prowadzą teraz co najmniej trzy operacje ofensywne: wzdłuż granicy obwodów charkowskiego i ługańskiego (szczególnie w kierunkach Kupiańska i Łymanu), w Awdijiwce i okolicach w regionie donieckim oraz w pobliżu Robotynego, w zachodniej części obwodu zaporoskiego.
ISW przypomniał, że jego eksperci, jak też źródła ukraińskie i zachodnie, oceniają po wycofaniu się Ukraińców z Awdijiwki, iż zwłoka w pomocy zachodniej utrudniła oddziałom ukraińskim obronę przed atakami rosyjskimi na Awdijiwkę. Chodziło w szczególności o taką pomoc, jak amunicja artyleryjska i systemy obrony powietrznej.
"Krytyczne niedobory w dostarczanym przez Zachód sprzęcie i obawy o zupełne przerwanie amerykańskiej pomocy wojskowej zmuszają oddziały ukraińskie do oszczędnego gospodarowania sprzętem wojskowym wzdłuż całej linii frontu" - podsumował ISW.
Przeczytaj również: