Palikot został Dziennikarzem Roku

Janusz Palikot został Dziennikarzem Roku. Poseł Platformy Obywatelskiej otrzymał ten tytuł od Partii Demokratycznej (PD) za "odwagę zadawania pytań i poruszanie najbardziej drażliwych kwestii".

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Przewodnicząca Partii Demokratycznej Brygida Kuźniak, wręczając statuetkę - figurkę zielonego kameleona - powiedziała, że to "nie jest pomyłka, wybryk polityczny czy prześmiewczy happening". Jak przekonywała, PD nagrodziła Palikota za to, że nie mając w kieszeni legitymacji prasowej, uzasadniającej dociekliwość, nie waha się narazić swojej politycznej pozycji i mimo ciągłych połajanek ze wszystkich stron ciągle zadaje trudne pytania.

Kuźniak mówiła, że publiczne media stały się łupem polityków, radio i telewizja zostały "rozdrapane przez SLD i PiS". - W efekcie dzisiaj łatwiej jest publikować teksty trącące nacjonalizmem czy rasizmem, teorie spiskowe, insynuacje niż zapytać o ważne rzeczy dla Polski. Łatwiej jest np. nakłamać bezkarnie o Michniku czy Geremku niż choćby zapytać o Kaczyńskiego - oceniła.

Dlatego - jak zaznaczyła - Partia Demokratyczna tytułem Dziennikarza Roku nagradza Palikota "za ujmowanie się za mniejszościami i słabymi, którzy nie mają szans na przebicie się przez medialny szum". Zdaniem szefowej PD, ta nagroda ma przypomnieć, że wywalczona 21 lat temu wolność, także mediów, nie jest nam dana raz na zawsze.

Przekazując posłowi PO figurkę kameleona Kuźniak powiedziała: "Nie ukrywamy: jest nam z panem politycznie po drodze". Także Palikot podkreślił, że tej części PO, którą on reprezentuje, bardzo blisko jest do Partii Demokratycznej i wyraził przekonanie, iż jeszcze nie jedno razem politycznie zrobią.

Palikot mówił, że miło jest dostać jakąś nagrodę, szczególnie - jak zaznaczył - jeśli ciągle "dostaje się pałką medialną, a także partyjną po głowie". Podkreślił, że tytuł Dziennikarza Roku traktuje "trochę w cudzysłowie", bo - jak przekonywał - był, jest i będzie politykiem, ale takim, który wkracza w obszar dziennikarstwa "rozumianego jako zadawanie trudnych pytań i wyprowadzanie z równowagi opinii publicznej".

W ocenie posła PO, w ubiegłym tygodniu "tak krytykowany wiec" w Lublinie zakończył w Polsce "żałobę, mszę, taką bezrefleksyjną epokę współczucia dla kandydata PiS Jarosława Kaczyńskiego" po wydarzeniach z 10 kwietnia. W ubiegłym tygodniu na jednym placu w Lublinie odbyły się w tym samym czasie dwa wiece: jeden zorganizowany przez sztab kandydata PiS w wyborach prezydenckich, w drugim brał zaś udział Palikot.

- Polska jest już inna niż kilka dni temu, niezależnie od tego, że ktoś musiał wziąć na siebie to, że to ostatecznie zerwał. Powiem nieskromnie, że nie udało się to Wajdzie i Bartoszewskiemu miesiąc wcześniej, bo trochę było za wcześnie. Udało się to zrobić w ubiegłym tygodniu i pójdziemy teraz w kierunku normalnej kampanii - przekonywał Palikot.

Pytany jak ocenia niedzielną debatę prezydencką w TVP podkreślił, że kandydat PO Bronisław Komorowski znokautował swoich rywali, pojawiając się niespodziewanie w studiu, mimo iż wcześniej informował, że nie weźmie udziału w tej dyskusji. Jego zdaniem, "ludzie, którzy niczego nie rozumieją" - politolodzy i analitycy rynku medialnego - twierdzą, że wygrał kandydat SLD Grzegorz Napieralski, trochę lepiej wypadł Jarosław Kaczyński i Komorowski, a najgorzej kandydat ludowców Waldemar Pawlak.

Palikota podkreślił, że ludzie nie mają czasu na oglądanie, tak jak ci specjaliści, całych debat. Dlatego - jak przekonywał - to, co zapamięta opinia publiczna, to pojawienie się na debacie Komorowskiego. Niezależnie od tego - jak mówił - ile razy TVP powtórzy, iż wygrał Napieralski, co jest - zdaniem posła PO - elementem działania sztabu PiS celem odebrania głosów Komorowskiemu na rzecz Napieralskiego.

Wybrane dla Ciebie

Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku