Palestyńska komisja zbada sprawę statku z bronią
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat zdecydował się w poniedziałek utworzyć specjalną komisję śledczą, która ma wyjaśnić sprawę statku z bronią zatrzymanego przez izraelskich komandosów na Morzu Czerwonym. Według Izraela 50 ton broni znalezionej na statku miało trafić do rąk Palestyńczyków.
07.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Izraelskie radio poinformowało, że zatrzymany kapitan statku potwierdził, że rozkaz przepłynięcia statkiem przez Morze Czerwone do wybrzeży kontrolowanych przez Autonomię Palestyńską otrzymał od przedstawiciela Autonomii w Grecji. W nadanych na antenie zeznaniach, kapitan Omar Acawi mówi, że wiedział, że statek przewoził broń dla Autonomii Palestyńskiej.
W niedzielę, podczas konferencji prasowej w Ejlacie, premier Izraela Ariel Szaron oskarżył palestyńskiego przywódcę Jasera Arafata, że zamówił broń znajdującą się na statku. Były tam także amunicja oraz sprzęt wojskowy o wadze 80 ton i wartości 15 milionów dolarów. Władze Autonomi Palestyńskiej odrzuciły oskarżenia Izraela.(ck)