Szokująca prawda o wojnie polsko-bolszewickiej
Traktat ryski był czwartym rozbiorem Polski. Tym jednak różnił się od poprzednich, że sami go dokonaliśmy. Na jego mocy oddaliśmy w bolszewickie jarzmo 350 tysięcy kilometrów kwadratowych naszej ojczyzny, a więc niemal dokładnie połowę Rzeczypospolitej. A z nią 18 milionów obywateli.
Traktat ryski był odroczonym w czasie samobójstwem. Jego podpisanie uratowało bolszewizm przed niechybną klęską i pozwoliło mu uzyskać dwie dekady bezcennej "pieriedyszki". Władcy Kremla, którzy nawet przez chwilę nie zrezygnowali z myśli o podboju i sowietyzacji Polski, w pełni ten czas wykorzystali. Sterroryzowali swój kraj, zbudowali przemysł, wzmocnili Armię Czerwoną i czekali na pierwszą okazję, żeby skoczyć Rzeczypospolitej do gardła. Wypierając się braci znad Berezyny i Dniepru, nasi przywódcy podpisali wyrok śmierci na całą Polskę.
Tak, prawda o wojnie polsko-bolszewickiej jest szokująca. Choć powtarza się nam, że zakończyła się ona wielkim triumfem, w rzeczywistości była naszą wielką klęską. Wiktoria, którą odnieśliśmy w bitwie warszawskiej, została zmarnowana.