Pakistański minister o niedzielnym zamachu
Zamach, w następstwie którego w kościele w Islamabadzie zginęło w niedzielę 5 osób, a 46 zostało rannych, mógł być zamachem samobójczym. Taką opinię wyraził w amerykańskiej telewizji CNN pakistański minister spraw wewnętrznych Moin-ud-din Haider.
Nikt do zamachu się nie przyznał, lecz wśród ciał ofiar jest jedno niezidentyfikowane i sądzimy, że to właśnie ciało zamachowca - powiedział minister.
W zamachu, którego dokonano w protestanckim kościele przy użyciu 7 granatów, zginęły dwie Amerykanki - żona i córka dyplomaty, a także Pakistanka, Afgańczyk i mężczyzna, którego nie zidentyfikowano. To właśnie on, zdaniem pakistańskiego ministra, mógł być wykonawcą zamachu.
Minister uważa, że zamach jest najpewniej dziełem islamskich ekstremistów, którzy są przeciwni wspieranej przez Islamabad operacji wojskowej w Afganistanie, a także represjom prezydenta Perveza Musharrafa wobec islamistów.
Dlatego też, zdaniem ministra Haidera, ekstremiści celowo wybrali jako miejsce zamachu świątynię, do której uczęszczają liczni zachodni dyplomaci. (miz)