Padło pytanie o TVP Info. "Wymaga zaorania"
Katarzyna Lubnauer marsz Donalda Tuska uważa za sukces. Dyskusja o frekwencji jest według niej bezprzedmiotowa. Ciężko jej było natomiast wytłumaczyć w programie "Gra o głosy" brak pani Joanny z Krakowa, mimo że jej historia była punktem wyjściowym do organizacji marszu. Zapytana o TVP Info powiedziała krótko: "Wymaga zaorania i stworzenia od początku".
02.10.2023 01:04
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Wirtualna Polska i Radio ZET wspólnie przepytują polityków, reprezentujących partie i komitety wyborcze, startujące w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Naszym kolejnym gościem była Katarzyna Lubnauer – wiceprzewodnicząca Klubu Koalicji Obywatelskiej, Nowoczesna.
GRA O GŁOSY. Gość programu: Katarzyna Lubnauer
Prowadzący program "Gra o głosy" na początku odnieśli się do Marszu Miliona Serc. Pytali o frekwencję. Ile osób było w Warszawie? - OKO Press podało, że był milion i że oni to szacują, jak poprzednie wydarzenia. Oni twierdzą, że był milion. Onet pisze 600-800 tys. Ja uważam, że to jest dyskusja bezprzedmiotowa. Był to na pewno największy marsz we współczesnej Polsce. Było mnóstwo ludzi - skomentowała Katarzyna Lubnauer.
Jarosław Kaczyński, podczas konwencji PiS w Katowicach stwierdził, że w Warszawie było "zaledwie 60 tys. osób". - Wszyscy widzą kłamstwa PiS, nic nie mają do powiedzenia, bo cały czas zajmują się nami. Spotkali się w ciemnicy i komentują kilka razy większy marsz - przekonywała polityk.
Dlaczego nie było pani Joanny z Krakowa, mimo że jej historia była punktem wyjściowym do organizacji marszu? - pytali prowadzący. - Była równie dobrze zaproszona jak cały ten milion. (...) Po części przestało chodzić o panią Joannę, chodziło o prawa i godność kobiet w ogóle - skomentowała Lubnauer. - Pani Joanna jest jednym z przykładów tego, jak działa opresyjne państwo. To są te panie, które przypłaciły życiem zmiany w prawie - przekonywała.
Ostre słowa Tuska
Katarzyna Lubnauer skomentowała słowa Tuska, który stwierdził, że "jak się pogoni agresora, to już nie będzie powodów do wojny". - Wystarczyłoby zrobić coś z telewizją publiczną, zmienić linię - stwierdziła posłanka. - PiS próbuje w tej chwili wszędzie zabezpieczyć swoje pola, zatem Donald Tusk mówi "wiem, jak to zrobić" - mówiła.
- Nie mam wątpliwości, że to, co jest w TVP Info, wymaga zaorania i stworzenia od początku - stwierdziła Lubnauer. Oceniła, że obecnie telewizja publiczna działa jak jeden wielki spot PiS. - Rozumiem ludzi, którzy nie chcą płacić abonamentu - dodała.
W jej opinii Rada Mediów Narodowych powinna zostać zlikwidowana.
Tusk u Holeckiej w TVP?
Lubnauer została zapytana o deklarację Tuska, że jest gotów przyjąć zaproszenie do programu "Gość Wiadomości", pod warunkiem że będzie transmitowany na żywo. - Donald Tusk mówi jasno, że jeśli będzie mógł wystąpić w mediach publicznych na żywo, to może tam pójść - podkreśliła.
Katarzyna Lubnauer powiedziała także, że Tusk na pewno zgodziłby się, żeby taką rozmowę poprowadziła Danuta Holecka. - Myślę, że Donald Tusk by sobie poradził - podsumowała.
Widzowie i słuchacze w trakcie programu mogą dzwonić, zadawać pytania i konfrontować się lub zgadzać z goszczonymi w studio politykami.
W pewnym momencie padło pytanie od słuchacza, czy po wygranych wyborach KO oddzieli Kościół od państwa. - Jesteśmy za rozdziałem Kościoła od państwa. Jeden z naszych konkretów mówi jasno o niefinansowaniu przedsięwzięć Kościoła o charakterze gospodarczym, typu Rydzyk - zadeklarowała posłanka. Dopytana, czy ojciec Tadeusz Rydzyk nie będzie mógł liczyć na dotacje, dodała: "Ten kranik będzie zdecydowanie zakręcony".
Posłanka musiała wybierać
W dalszej części programu Katarzyna Lubnauer dostała serię pytań, w których musiała wybierać. - Ryszard Petru czy Adam Szłapka? - padło pierwsze. Tutaj nie było wątpliwości. Padła odpowiedź "Szłapka". Dalej było już trudniej.
- Podręcznik do HiT-u czy mundurki Giertycha? - Nic z tego nie da się wybrać. Oba są złe - stwierdziła. Przy pytaniu, czy Łódź, czy Warszawa wybór padł na stolicę.
- Donald Tusk czy Rafał Trzaskowski? - pytali dalej prowadzący. - Premier Donald Tusk, prezydent Rafał Trzaskowski - stwierdziła posłanka. - TVP czy Radio Maryja?. - Radio Maryja - odpowiedziała i dodała, że powodem takiego wyboru jest fakt, że "Radio Maryja nie jest nadawcą publicznym i prowadzi taki charakter audycji, który jest przewidziany dla ich słuchaczy i nie ma obowiązku mieć linii zgodnej z zasadami mediów publicznych". - Spodek z Konfederacją czy Spodek z PiS? - padło ostatnie pytanie. - Jedno i drugie obrzydliwe - skwitowała Lubnauer.