Oto, co powiedział mu syn. Tusk ujawnia i uderza w PiS
- Chciałem bardzo podziękować za słowa wsparcia, gdy kolejny raz zaatakowano moją rodzinę, mojego syna. To nie pierwszy raz - powiedział w sobotę Donald Tusk podczas konwencji Inicjatywy Polskiej. Lider PO ujawnił, jak wyglądała jego rozmowa z synem po upublicznieniu przez prokuraturę zeznań wspólnika Marka Falenty - Marcina W.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja Inicjatywy Polskiej, jednego z czterech ugrupowań tworzących Koalicję Obywatelską. W wydarzeniu pod hasłem "Opiekuńcza Polska" wziął udział m.in. Donald Tusk. Jednym z głównych przesłań było wezwanie całej opozycji do budowy jednej listy w przyszłorocznych wyborach.
- Spotykamy się w drugą rocznicę największego draństwa, jakie wydarzyło się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej w ostatnich latach. Równo dwa lata temu na rozkaz Kaczyńskiego, Ziobry, biskupów i fanatyków wprowadzono w Polsce właściwie całkowity zakaz aborcji. Polki boją się dziś mieć dzieci. Wprowadzili to celowo, żeby mieć jeszcze większą kontrolę nad społeczeństwem - rozpoczęła konwencję liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka.
Zwróciła się też z apelem do wszystkich partyjnych przywódców. - Mam wielki apel do wszystkich panów liderów, żeby przestali się kłócić. Aby wygrać wybory trzeba maksymalizować szanse i minimalizować ryzyko. Szansę wygranej maksymalizuje silna, wspólna, demokratyczna lista. I o to apeluję - powiedziała posłanka KO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ziobro oskarża syna Tuska. Rzecznik PiS jednoznacznie o komisji śledczej
Tusk: PiS zgotował nam ciemną erę
Następnie głos zabrał przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - To jest bardzo ważny moment. Spotykamy się właśnie dziś w gronie ludzi, którzy mając różne poglądy, potrafili zbudować siłę polityczną, w której fundamentalne rzeczy przeważają nad tym, co wznieca spory i debaty - mówił były premier.
- Chciałem bardzo podziękować za słowa wsparcia, gdy kolejny raz zaatakowano moją rodzinę, mojego syna. To nie pierwszy raz. Pierwszy zadzwonił do mnie mój syn i powiedział: tato, nie przejmuj się, nie damy się zastraszyć, nie damy się złamać - zdradził Tusk, odnosząc się do upublicznionych przez prokuraturę zeznań wspólnika Marka Falenty - Marcina W., który powiedział, że wręczył łapówkę Michałowi Tuskowi w wysokości 600 tys. euro.
Jak podkreślił Donald Tusk, "PiS, Kaczyński i Ziobro nie przypadkowo tak często sięgają po takie narzędzia". - W swoim przekonaniu politycznym i życiowym uważają, że jak ktoś kocha i ma kochającą rodzinę to jest słabszy i ma słaby punkt, w który można uderzyć - przekonywał szef PO.
- Polska powinna iść w stronę pełnej równości praw, poszanowania kobiet, wyjścia z tej ciemnej ery, jaką nam PiS znowu zgotował. Mówimy w imieniu nie pokrzywdzonej rodziny Tuska, ale tysięcy ludzi, którzy stracili pracę, bo PiS musiało awansować swoich politycznych aparatczyków, żeby mogli okradać polskie firmy, rodziny i polskie państwo - powiedział Donald Tusk.
"Kamienie i glina". Tusk o problemach z węglem
- Mówimy dziś w imieniu tych, którzy dziś tracą swoje firmy, boją się o miejsca pracy, dla których drożyzna to nie jest abstrakcja. Mówimy dziś w imieniu milionów, którzy boją się zimy, których dziś PiS skazuje na kupowanie kamieni i gliny - stwierdził lider Platformy Obywatelskiej
Były premier zastanawiał się, "gdzie jest ten węgiel, którego miało wystarczyć na 200 lat". - Kto wydał polecenie, żeby wydać miliardy złotych na kamienie i glinę, którymi każą polskim rodzinom palić w piecach? Głównym celem PiS jest podzielić i zastraszyć Polskę i Polaków - ocenił Tusk.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
- Jestem zdeterminowany, żeby wygrać te wybory właśnie dla tych ludzi. Nie dla satysfakcji, że pokonaliśmy przeciwnika, nie dla odwetu, tylko dla tych milionów Polaków, którzy czekają na Polskę, gdzie miłość będzie silniejsza od nienawiści, a szacunek i respekt będą silniejsze od pogardy. Kogokolwiek zaatakują, jak atakują dziś mnie, Koalicja Obywatelska nie da się podzielić. Opozycja w Polsce nie da się stłamsić, będziemy szli do zwycięstwa - zakończył wystąpienie szef PO.