Nowe wcielenie Marcina
Marcin Stefański szybko pozbierał się po nieudanym interesie i niekorzystnych wyrokach. Wrócił do biznesu pod nowym nazwiskiem przyjętym od żony. Marcin P. mimo wyroków skazujących go za przestępstwa finansowe, od 2009 roku prowadził firmę, której Polacy powierzyli setki milionów złotych. Pozyskane środki przeznaczył między innymi na założenie linii lotniczych oraz na kampanie reklamowe i przedsięwzięcia mające uwiarygodnić firmę, m.in. na sponsorowanie filmu o Lechu Wałęsie. Afera sięgnęła najwyższych szczebli władzy państwowej, gdy okazało się, że dla należących do Marcina P. linii OLT Express pracował syn premiera Michał Tusk.
Zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa złożyło do prokuratury ponad 5,3 tys. osób, które nie mogą odzyskać swoich oszczędności, w sumie ok. 274 mln zł. Do tej pory funkcjonariusze ABW zabezpieczyli m.in. 60 kg złota o wartości ok. 12 mln zł oraz inny majątek Amber Gold i OLT Express. Czy i tym razem Marcin P. uniknie konsekwencji?
(mb/wp.pl)