Ostry spór o "polskie obozy śmierci". Pawłowicz: Niemcy odetchnęli z wdzięcznością
Po tym, jak wybuchła awantura o polską ustawę wprowadzającą kary za użycie sformułowania "polskie obozy śmierci", do dyskusji włączyła się Krystyna Pawłowicz z PiS. "Nie dajmy się sprowokować, ustawa wymierzona jest tylko przeciw kłamcom" – napisała na Twitterze posłanka.
28.01.2018 | aktual.: 28.01.2018 08:16
W piątek Sejm przyjął nowelizację, która wprowadza karę grzywny lub do 3 lat więzienia za użycie sformułowania "polskie obozy śmierci". Nowym przepisom stanowczo sprzeciwił się premier Izraela. - Nie można negować Holokaustu – stwierdził Benjamin Netanjahu.
To nie spodobało się Krystynie Pawłowicz. "Zaskakujące w tym wszystkim jest, że penalizacja kłamstw o "polskich obozach zagłady" spotkała się z ostrą krytyką nie Niemców, a... Izraela. Niemcy odetchnęli z wdzięcznością dla Izraela, bo znowu wyszło, że Holokaustowi jest winna... Polska" – napisała posłanka PiS.
Na tym nie poprzestała. "No, i mamy efekty braku wcześniejszych, stanowczych, oficjalnych reakcji na kłamstwa T.Grossa i podobnych. Milcząc, akceptowaliśmy je. Teraz już sprawy będą musiały być wyjaśnione oficjalnie. I to może być dobrym skutkiem noweli ustawy o IPN" – uważa Pawłowicz.
I na koniec dodała: "Nie dajmy się sprowokować! Wyciągane są przeciw Polsce już najcięższe armaty! Ustawa o IPN tylko chroni historyczną prawdę. Jest wymierzona tylko przeciw kłamcom, którzy wbrew faktom mówią o "polskich obozach zagłady". Dziś zdajemy egzamin".
Na krytykę władz Izraela odpowiedział także premier Mateusz Morawiecki. "Auschwitz-Birkenau nie jest polską nazwą, a Arbeit Macht Frei nie jest polskim zwrotem – napisał na Twitterze. Wpis premiera pojawił się po angielsku. Czytamy w nim, że "Auschwitz jest najbardziej gorzką lekcja o tym, jak diabelska ideologia potrafi sprowadzić piekło na ziemię".