Gorąco na linii Polska-Izrael. Morawiecki zabrał głos
- Auschwitz-Birkenau nie jest polską nazwą, a Arbeit Macht Frei nie jest polskim zwrotem - tak premier Mateusz Morawiecki skomentował reakcję Izraela na uchwałę przyjęta w piątek przez Sejm. Zgodnie z proponowanymi przepisami, karane będą słowa typu "polskie obozy śmierci".
27.01.2018 | aktual.: 28.01.2018 00:15
Wpis premiera pojawił się na Twitterze po angielsku. Czytamy w nim, że "Auschwitz jest najbardziej gorzką lekcja o tym, jak diabelska ideologia potrafi sprowadzić piekło na ziemię"
- Żydzi, Polacy i wszystkie ofiary powinny byc strażnikami pamięci tych, którzy zostali zamordowani przez niemieckich nazistów. Auschwitz-Birkenau nie jest polska nazwą, a Arbeit Macht Frei nie jest polskim zwrotem - podkreślił premier polskiego rządu.
Mateusz Morawiecki przypomniał, że Polska i Izrael w 2016 roku wydały wspólne oświadczenie, w którym "sprzeciwiają się wszelkim próbom wypaczania historii narodów żydowskiego lub polskiego."
Premier Izreala Benjamin Netanjahu, "zdecydowanie sprzeciwia się" ustawie, która zakłada wprowadzenia kar za używanie m.in sformułowań "polskie obozy śmierci". - Nie można zmienić biegu historii, nie można negować Holokaustu - stwierdził Netanjahu. Jego wzburzenie miał wywołać fakt, że Polska wspomnianą ustawą zaprzecza współudziałowi Polaków w Holocauście.
Szef izraelskiego rządu zażądał natychmiastowego spotkania ambasadora Izraela z premierem Morawieckim. Jednocześnie izraelski MSZ wezwał na jutro polskiego ambasadora w Tel Awiwie.