Ostro i szybko odpowiedzieli Putinowi. Rosja traci właśnie sojusznika?

Po kontrowersyjnych aresztowaniach w Rosji i Azerbejdżanie stosunki między obydwoma krajami ulegają ochłodzeniu. Wpływy Rosji na Kaukazie mogą dalej słabnąć - pisze dla DW Juri Rescheto.

Prezydent Rosji W�adimir Putin (L) i prezydent Azerbejd�anu Ilham Alijew (P)
Baku, Azerbejd�an, 22.02.06. Prezydent Rosji W�adimir Putin (L) i prezydent Azerbejd�anu Ilham Alijew (P) podczas spotkania w Baku, 22 bm. Putin, w nawi�zaniu do moskiewskich rozm�w w kwestiach nuklearnych, powiedzia� 22 bm., �e negocjacje z Iranem nie s� �atwe, lecz Rosja liczy na osi�gni�cie pozytywnych wynik�w. (pmb)PAP/EPA/YURI KOCHETKOV
YURI KOCHETKOVPrezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew podczas spotkania w Baku. Zdjęcie archiwalne
Źródło zdjęć: © PAP | YURI KOCHETKOV

Akcja policji wywołuje kryzys dyplomatyczny: spór między Rosją a Azerbejdżanem eskaluje w ciągu zaledwie kilku dni i mocno obciąża i tak już napięte stosunki między krajami. Wszystko zaczyna się pod koniec czerwca od kontrowersyjnej interwencji policji w rosyjskim Jekaterynburgu.

W ramach śledztwa w sprawie przestępstw popełnionych w ostatnich latach aresztowano w nim grupę mężczyzn pochodzenia azerskiego. Zarzuca się im zamachy i morderstwa. Rosyjskie siły specjalne najwyraźniej nie działają zbyt delikatnie. Dwóch aresztowanych zmarło prawdopodobnie w wyniku tej kontrowersyjnej akcji.

Moskwa uspokaja, Baku nie ustępuje

Baku reaguje szybko i ostro. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu wyraża stanowczy protest przeciwko "niedopuszczalnej przemocy ze strony rosyjskich sił bezpieczeństwa". W proteście odwołano wszystkie wydarzenia kulturalne związane z Rosją.

W telewizji państwowej prezenter w chwili najwyższej oglądalności potępia "imperialną postawę" Moskwy wobec państw wchodzących w skład byłego Związku Radzieckiego. W biurze państwowej rosyjskiej agencji medialnej "Sputnik Azerbejdżan" władze Azerbejdżanu aresztowały dwóch jej rosyjskich pracowników. Według mediów są to funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksplozje w Rosji. Moment ataku na fabrykę armii Putina

Kreml reaguje powściągliwie. Jego rzecznik Dmitrij Pieskow ubolewa nad decyzją Baku i podkreśla, że sytuacja w Jekaterynburgu "nie może być powodem takiej reakcji". Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Moskwie zwraca uwagę, że choć ofiary śmiertelne i zatrzymani to etniczni Azerowie, posiadają oni rosyjskie paszporty.

Dzień później azerbejdżańskie władze sądowe idą dalej i aresztują w Baku kolejnych obywateli rosyjskich. Zarzuca się im przemyt narkotyków i udział w przestępczości zorganizowanej. Zdjęcia z sali sądowej pokazują, że niektórzy z aresztowanych mają ślady przemocy. W mediach społecznościowych mężczyźni są identyfikowani jako programiści i turyści z Jekaterynburga.

Katastrofa lotnicza punktem zwrotnym

Spirala wzajemnych oskarżeń kręci się coraz szybciej. W Rosji aresztowano kolejnych Azerów: w Jekaterynburgu i Woroneżu. Eksperci zapytani przez Deutsche Welle podkreślają, że cała sytuacja jest kolejnym sprawdzianem dla stosunków między obydwoma krajami od czasu katastrofy samolotu azerbejdżańskiego pod koniec 2024 roku.

25 grudnia 2024 roku azerbejdżański samolot z pięcioma członkami załogi i 62 pasażerami na pokładzie został trafiony rosyjską rakietą ziemia-powietrze. Do tragedii doszło nad Groznym, gdzie w tym czasie działała rosyjska obrona przeciwlotnicza. Samolot próbował wykonać awaryjne lądowanie i rozbił się w pobliżu kazachskiego miasta Aktau. Zginęło 38 osób.

Azerbejdżański politolog i badacz konfliktów Arif Junusow uważa, że ostra retoryka mediów, która od tego czasu panuje w obu krajach, nie jest przypadkowa. Jest on przekonany, że polityka informacyjna zarówno w Rosji - jak i w Azerbejdżanie, jest koordynowana przez władze państwowe, a stosunki dwustronne są w dużym stopniu uzależnione od osobistych uczuć przywódców obu państw.

Złość Alijewa na Putina

Arif Junusow stwierdza, że dla prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa, katastrofa samolotu miała wymiar osobisty. W chwili jego wypadku nad Rosją znajdował się również samolot prezydencki. Teoretycznie również on mógł stać się celem rosyjskich rakiet przeciwlotniczych. Ponadto pierwszym oficjalnym przedstawicielem, który przeprosił Azerbejdżan za ten incydent, nie był prezydent Rosji Władimir Putin, tylko przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow.

Wywołało to irytację w Baku, zwłaszcza u prezydenta Ilhama Alijewa. – Alijew nie wymienił wprawdzie Kadyrowa z nazwiska, ale ostro skrytykował fakt, że to inni powinni do niego dzwonić – twierdzi azerski politolog. Gdyby szef Kremla pierwszy zadzwonił do Alijewa, można byłoby uniknąć publicznej konfrontacji.

Niezależny ekspert ds. Kaukazu Kirył Kriwoziejew podziela tę opinię. W rozmowie z DW powiedział: "Putin przeprosił Alijewa tylko formalnie i było oczywiste, że Alijew nie był tym zbytnio zadowolony". Naukowiec podkreśla jednak, że ostatnie wydarzenia w Jekaterynburgu nie były inicjatywą Kremla.

Rosyjscy śledczy mają swoją własną logikę: "Każdą diasporę, w tym społeczność azerbejdżańską, traktują jako zorganizowaną grupę przestępczą. Jest to tendencja powszechna wśród części rosyjskiej elity". Kryzys dyplomatyczny jest tu raczej skutkiem ubocznym takiej postawy.

Według Kiryła Kriwoziejewa władze w Baku wykorzystują zaostrzenie sytuacji do wzmocnienia swojej pozycji na arenie międzynarodowej: "Dla Alijewa ważne jest, aby prezentować się jako suwerenny przywódca, który jest w stanie powiedzieć 'nie' zarówno Rosji, jak i Zachodowi".

Pewność siebie wobec Moskwy

Baku przestało postrzegać Moskwę jako siłę zewnętrzną, która jest w stanie dyktować zasady gry na Kaukazie – uważa azerski politolog i poseł do parlamentu Rasim Musabekow w rozmowie z DW. Azerbejdżan zaczął rozwijać własną infrastrukturę energetyczną i wojskową.

To z kolei zirytowało Kreml. Retoryka rosyjskich mediów wobec Azerbejdżanu znacznie się zaostrzyła. Moskwa próbuje teraz zrekompensować utratę wpływów w regionie, wywierając nacisk na diasporę azerbejdżańską.

Może to mieć nie tylko konsekwencje dyplomatyczne, ale także gospodarcze, na przykład w sektorze energetycznym. – Nie powinniśmy zapominać, że wobec Rosji obowiązują sankcje. Azerbejdżan pomógł jednak Moskwie w niektórych obszarach w obejściu tych sankcji.

Parlament Europejski powołał komisję, która ma zbadać, czy gaz sprzedawany do Europy pochodzi z Azerbejdżanu, czy może jednak z Rosji - przypomina Arif Junusow. Jeśli stosunki między Moskwą a Baku będą się nadal pogarszać, zagrożona będzie również ta rzekoma umowa między obydwoma krajami.

Rasim Musabekow dodaje ze swej strony, że zagrożone są również inne projekty dwustronne: rozwój międzynarodowego korytarza transportowego "północ-południe" przez Azerbejdżan oraz projekt synchronizacji rosyjskiej i irańskiej sieci energetycznej. Ekspert ostrzega, że nie można wykluczyć trudności w przesyłaniu rosyjskiego gazu ziemnego do Iranu.

– Mimo to interesy gospodarcze pozostają nadal ważne dla Azerbejdżanu – podsumowuje politolog Kirył Kriwoziejew. - Gospodarka Azerbejdżanu wolałaby trzymać się z dala od polityki. O ile jednak Baku ma tu jeszcze pole manewru, Moskwa dysponuje coraz mniejszą siłą nacisku - dodaje. Jego zdaniem jednak Rosja traci wpływy na Kaukazie Południowym.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Rosyjska ministra otwarcie o indoktrynowaniu dziecka. Jest nagranie
Rosyjska ministra otwarcie o indoktrynowaniu dziecka. Jest nagranie
Częstochowa chce własnego województwa. Apel prezydenta
Częstochowa chce własnego województwa. Apel prezydenta
Czesi zbierają na rakiety dla Ukrainy. Mogą trafiać w głębi Rosji
Czesi zbierają na rakiety dla Ukrainy. Mogą trafiać w głębi Rosji
Co, jeśli nie PO? Posłanka KO nie chciała odpowiedzieć. Doradca prezydenta: "Ja mogę"
Co, jeśli nie PO? Posłanka KO nie chciała odpowiedzieć. Doradca prezydenta: "Ja mogę"
Tusk oskarża PiS o inwigilację córki. Poczobut z nagrodą [SKRÓT DNIA]
Tusk oskarża PiS o inwigilację córki. Poczobut z nagrodą [SKRÓT DNIA]
2-latka trafiła do szpitala. Zatrzymano jej matkę
2-latka trafiła do szpitala. Zatrzymano jej matkę
Córka raniła matkę nożem. Wezwano śmigłowiec LPR
Córka raniła matkę nożem. Wezwano śmigłowiec LPR
Polski ochotnik z Ukrainy ostrzega: Polska nie jest gotowa na wojnę
Polski ochotnik z Ukrainy ostrzega: Polska nie jest gotowa na wojnę
Ukraina apeluje do UE. Chce swobody w wydatkowaniu rosyjskich środków
Ukraina apeluje do UE. Chce swobody w wydatkowaniu rosyjskich środków
Zaskakujący gość u Nawrockiego. Wrzucił zdjęcie z prezydentem
Zaskakujący gość u Nawrockiego. Wrzucił zdjęcie z prezydentem
Kolejny napad we Francji. Ograbiono muzeum w Langres
Kolejny napad we Francji. Ograbiono muzeum w Langres
Trump: Putin chce końca wojny. Oto, co Rosja zrobiła ostatniej nocy
Trump: Putin chce końca wojny. Oto, co Rosja zrobiła ostatniej nocy
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości