PolskaOstre oskarżenie pod adresem PiS. "Stosuje zasadę Goebbelsa"

Ostre oskarżenie pod adresem PiS. "Stosuje zasadę Goebbelsa"

PiS stosuje zasadę Goebbelsa: kłamstwo powiedziane sto razy staje się prawdą. Dlatego za każdym razem trzeba je prostować - powiedział w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Paweł Zalewski (PO), oceniając politykę informacyjną rządu Beaty Szydło na forum europejskim. Paweł Kowal z Instytutu Studiów Politycznych PAN ocenił, że w sprawie Trybunału Konstytucyjnego wygra ten, kto nie będzie mówił: "moje na wierzchu". - Tylko na koniec jest moment, w którym ktoś musi powiedzieć "dosyć", nawet ryzykując, że mu spadnie poparcie - mówił Kowal. Goście Pawła Lisickiego rozmawiali o pozycji Polski za granicą.

15.03.2016 | aktual.: 15.03.2016 17:46

Prowadzący pytał, czy konflikt wokół Trybunału wpływa na reputację Polski. - Już jest chyba czas, żeby powiedzieć: tak, wpływa. Każdy kolejny tydzień, miesiąc będzie utrwalał coś, co będzie później trudno odbudować. Jak za dużo osób powtarza, nawet nie znając szczegółów, że w Polsce jest coś nie tak, to później to wpływa na ich decyzje w różnych dziedzinach w polityce. Kluczowy błąd polegał na wejściu w tak ostre spięcie z Komisją Europejską - stwierdził Kowal.

Przypomniał też, że w latach 2005-2007, kiedy pracował w MSZ, polityka Jarosława Kaczyńskiego była inna. - Można było toczyć różne spory na forum Unii, z jej członkami, ale z Barroso, który był wtedy szefem KE, trzymaliśmy sztamę. Przynajmniej pokazywaliśmy, że ją trzymamy, dlatego, że tam jest najwięcej decyzji dotyczących gospodarki, pieniędzy i dużo decyzji uznaniowych - mówił Paweł Kowal.

- Reputacja jest wartością, którą trudno wycenić, ale widać wyraźnie co się dzieje z państwem, kiedy jej nie ma. Dzisiaj jak się rozmawia z urzędnikami UE, naszymi partnerami za granicą, widać wyraźnie, że Polska nie jest traktowany jako kraj, który proponuje pewne rozwiązania, ale taki, który mnoży problemy. To bardzo silnie ogranicza zdolność Polski do realizacji naszych interesów. Łamanie konstytucji, przez kraj, który zobowiązał się do przestrzegania jej i praw obywatelskich, w głębokiej sieci powiązań unijnych, RE, OBWE, ONZ, jest rzeczą najgorszą. Zaczęło się ono, kiedy prezydent Duda nie zaprzysiągł trzech sędziów - podkreślał Paweł Zalewski.

Zdaniem Kowala, niebawem pojawią się kolejne krytyczne głosy wobec Polski. - Po pierwsze ujawnią się ci, którzy mówili, że Polacy, Czesi, Węgrzy to nie pasują do tego klubu zachodniego i nie trzeba było ich szybko wpuszczać do UE. Oni teraz siedzą tam przy kawusi i ciasteczkach i stwierdzają: a nie mówiliśmy? To nie jest kwestia złej woli, skądś po prostu wynieśli takie przekonanie o Polsce. Po drugie pojawi się więcej osób, które skorzystają z okazji, żeby dołożyć Polsce. Razem wziąwszy to jest szalenie niebezpieczny proces z punktu widzenia rządu i każdego ministra oddzielnie - ostrzegał gość Wirtualnej Polski.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (321)