Ostra reakcja Zacharowej ws. Polski. "Zagrajmy w otwarte karty. Boicie się"
Minister sportu i turystyki Polski zapowiedział utworzenie koalicji z Wielką Brytanią przeciwko udziałowi reprezentacji Rosji i Białorusi w Letnich Igrzyskach Olimpijskich - zachodnie kraje domagają się ich wykluczenia z zawodów ze względu na brutalną rosyjską inwazję w Ukrainie. Sprawę skomentowała rzeczniczka MSZ w Moskwie. - Zagrajmy w otwarte karty, boicie się - powiedziała Zacharowa.
02.02.2023 11:12
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Międzynarodowy Komitet Olimpijski ogłosił, że reprezentanci Rosji i Białorusi będą mogli wziąć udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 2024 roku, o ile wystartują, pod "neutralną flagą" i nie wspierają wojny w Ukrainie. W poniedziałek Kamil Bortniczuk zapowiedział utworzenie koalicji przeciwko ich udziałowi w igrzyskach. Do oświadczenia polskiego ministra sportu odniosła się rzeczniczka rosyjskiego MSZ.
- Pomysł (prezesa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - przyp. red.) Thomasa Bacha, by dopuścić Rosjan, pod warunkiem przestrzegania nieakceptowalnych dla naszego kraju roszczeń, wydawał się dla niektórych krajów niewystarczający. Skrytykował go m.in. polski minister sportu Kamil Bortniczuk, który nie tylko wygłaszał antyrosyjskie oświadczenia, ale także ogłosił plany stworzenia koalicji przeciwko udziałowi reprezentacji narodowych Rosji i Białorusi w Igrzyskach Olimpijskich w 2024 roku. To jest coś, co jest sprzeczne z ideą świata sportu - powiedziała Zacharowa cytowana przez kremlowską agencję informacyjną RIA Novosti.
Zdaniem rzeczniczki MSZ w Moskwie, Zachód "boi się rywalizacji" z Rosjanami. - Powiedzmy to sobie wprost. Zagrajmy w otwarte karty, podzielcie się tym, co naprawdę szczerze myślicie: po prostu boicie się konkurencji. Nie umiecie się przeciwstawić rosyjskim sportowcom - oświadczyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także
Zacharowa stwierdziła, że zachodnie kraje były przekonane, że po upadku ZSRR, sportowcy z byłych republik radzieckich nie będą już w stanie pokonać swoich konkurentów, ale "w przestrzeni postsowieckiej sport odrodził się na nowo i to z nową energią".