Ostatnia wola Tomasza Komendy. Miał tylko jedną prośbę
Tomasz Komenda, który zmagał się z chorobą nowotworową, zmarł w wieku 46 lat. Teraz jego brat Gerard zdradził ostatnie życzenie zmarłego.
22.02.2024 | aktual.: 23.02.2024 09:15
Brat zmarłego, Gerard Komenda, potwierdził informacje dotyczące przyczyn śmierci Tomasza. "Z głębokim żalem informuję, iż w dniu dzisiejszym światełko życia mojego brata, po dwuletniej walce z nowotworem, zgasło" - napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Gerard Komenda poinformował, że w poniedziałek, 26 lutego, o godzinie 12:00 w kaplicy na cmentarzu przy ulicy Kiełczewskiej w Psim Polu, nieopodal Wrocławia odbędzie się pogrzeb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Komenda zmagał się z rakiem płuc. Ostatnie tygodnie jego życia były niezwykle trudne. Nie był w stanie samodzielnie funkcjonować, cierpiał. Opiekował się nim brat, rodzina i przyjaciele. Gerard Komenda powiedział że Tomasz do ostatnich chwil swojego życia był otoczony miłością i czułością. - Zrobiliśmy wszystko co było w naszej mocy - stwierdził brat zmarłego w rozmowie z salon24.pl.
Gerard Komenda opowiadział, że Tomasz zdecydował, że chce umrzeć w domu. - Odszedł w domu, wśród bliskich, którzy byli z nim do końca - wyznał brat zmarłego.
Ostatnia wola Tomasza Komendy
Na łożu śmierci Tomasz Komenda wyraził swoje ostatnie życzenie. - Poprosił, aby na pogrzeb nie przychodziły media. Powiedział, że nie chce, aby były tam kamery, żeby ktoś nagrywał i czerpał z tego zysk. Nie chciał kolejnej porcji cierpienia dla najbliższych. Jednocześnie prywatnie może przyjść każdy - wyznał Gerard Komenda w rozmowie z salon24.pl. Poprosił o uszanowanie woli zmarłego.
Gerard Komenda odniósł się również do kwestii testamentu Tomasza. - To sprawa rodzinna. Nie chcę o tym mówić. Wierzę, że nie dojdzie do żadnych niepotrzebnych emocji w tym zakresie - zakończył.
Czytaj także:
Źródło: solon24.pl