Pięć miesięcy piekła
W latach 70. ubiegłego wieku Tamilowie (w większości hinduiści i chrześcijanie) zamarzyli o oddzieleniu się od pozostałych mieszkańców wyspy - Syngalezów (głównie buddystów i chrześcijan). Tak powstały Tamilskie Tygrysy, militarna organizacja pod wodzą Velupillaia Prabhakarana, która później została uznana przez wiele państw świata za terrorystyczną. Ale nie była taką dla rzeszy Tamilów, których pragnienie własnego państwa wzmogły na przestrzeni lat poczucie dyskryminacji, a także pogromy tej ludności. Tamilskie Tygrysy nie pozostawały dłużne. Ich członkowie stoją za wieloma krwawymi zamachami, także samobójczymi, w których ginęły nawet głowy państw.
Z rożnym nasileniem - przerywana rozmowami pokojowymi i zrywanymi potem rozejmami - wojna na Sri Lance toczyła się przez około 40 lat. Konflikt kosztował życie około 100 tys. ludzi. Tylko w ostatnim, trwającym pięć miesięcy, najczarniejszym etapie zginęło ich 40 tys. A to ostrożne szacunki ONZ, na które w swojej książce powołuje się Harrison.
Na zdjęciu: lankijscy żołnierz niosą ciało Velupillaia Prabhakarana, 19 maja 2009 r.