Ośrodek nuklearny w Iranie zaatakowany. Seria eksplozji
Izraelskie siły przeprowadziły atak na ośrodek nuklearny w Natanz, znajdujący się w prowincji Isfahan w centralnym Iranie - poinformowała irańska telewizja państwowa. Władze zapewniły, że nie ma dowodów na wystąpienie skażenia nuklearnego.
Jeden z mieszkańców Natanz relacjonował w rozmowie z agencją Reutera, że w pobliżu obiektu nuklearnego doszło do serii eksplozji.
W nocy z czwartku na piątek izraelskie siły powietrzne przeprowadziły atak na co najmniej sześć baz wojskowych w rejonie Teheranu, w tym na obiekt w Parchin, gdzie, jak twierdzą eksperci, prowadzone są badania nad bronią jądrową. Informację tę podał dziennik "The New York Times", powołując się na irańskich urzędników. Izraelskie uderzenie miało również na celu szczególnie chronione kompleksy mieszkalne dowództwa irańskich sił zbrojnych.
Według doniesień telewizji państwowej w wyniku izraelskiego ataku zginęli fizycy jądrowi Ferejdun Abbasi oraz Muhamed Mehdi Tehranczi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie ma już czym walczyć". Generał ocenił sytuację Rosji
Kluczowe miejsce wydobycia uranu w Iranie
Kompleks w Natanz, będący centralnym punktem irańskiego programu wzbogacania uranu, znajduje się na równinie w pobliżu gór, na południe od Teheranu. W Natanz zlokalizowane są dwa zakłady wzbogacania uranu: rozległy, podziemny zakład wzbogacania paliwa (FEP) oraz naziemny zakład pilotażowy wzbogacania paliwa (PFEP).
Już w 2002 roku irańska grupa opozycyjna na wygnaniu ujawniła, że Iran potajemnie buduje ośrodek w Natanz, co spowodowało dyplomatyczny impas między Zachodem a Iranem w kwestii planów nuklearnych tego kraju.
FEP został zaprojektowany do wzbogacania uranu na skalę komercyjną i może pomieścić 50 tysięcy wirówek. Obecnie zainstalowano tam około 14 tysięcy wirówek, z czego około 11 tysięcy jest aktywnie używanych do rafinacji uranu do czystości 5 proc.
Źródło: PAP, The Times of Israel