Pierwsze ofiary ataku Izraela. Główni wojskowi wyeliminowani
Wiele irańskich mediów państwowych podało informację, że w izraelskim ataku zginął głównodowodzący irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej generał Hossein Salami. Agencja Axios informuje, że istnieje prawdopodobieństwo, że cały Sztab Generalny irańskich sił zbrojnych, w tym jego szef, został wyeliminowany w wyniku nocnego uderzenia.
Reporter portalu Axios Barak Ravid powiedział na antenie CNN, powołując się na wysokiego rangą urzędnika izraelskiego, że celem izraelskich ataków byli czołowi irańscy dowódcy wojskowi oraz naukowcy zajmujący się programem atomowym.
- Według ocen Sił Obronnych Izraela istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostali wyeliminowani - przekazał.
Iran potwierdza
Irańska agencja informacyjna Tasnim oraz irańska telewizja państwowa potwierdziły śmierć szefa sztabu irańskich sił zbrojnych, generała dywizji Mohammada Hosseina Baqeriego w wyniku izraelskiego ataku lotniczego.
Wcześniej Tasnim potwierdziła śmierć irańskiego dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) Hosseina Salamiego już w pierwszej fali ataków.
Netanjahu o atakach
O dokładnych miejscach ataku powiedział Benjamin Netanjahu podczas przemówienia telewizyjnego. Oświadczył, że operacja ma na celu powstrzymanie irańskiego zagrożenia wobec Izraela.
- Uderzyliśmy w głowę irańskiego programu uzbrojenia nuklearnego. Zaatakowaliśmy główny irański zakład wzbogacania uranu w Natanz. Zaatakowaliśmy irańskich naukowców nuklearnych pracujących nad irańską bombą. Uderzyliśmy również w serce irańskiego programu pocisków balistycznych - przekazał premier Izraela podczas przemówienia.
Salami jeszcze w czwartek tuż przed izraelskim atakiem powiedział, że "następna konfrontacja z Izraelczykami będzie o wiele bardziej miażdżąca, niszczycielska i destrukcyjna".
Atak na Iran. W piątek mieli rozmawiać z USA
W nadchodzący weekend Iran i Stany Zjednoczone miały zaplanowane rozmowy dotyczące programu nuklearnego Teheranu, które miały się odbyć w niedzielę w Omanie. Byłaby to ostatnia z wielu rund negocjacji. Obecnie nie jest jasne, jak te wydarzenia wpłyną na dalszy przebieg rozmów.