Orgia na plebanii. Nowe informacje o księdzu
Pojawiają się nowe informacje o księdzu, który zorganizował orgię na plebanii. Głos w tej sprawie zabrał jeden z księży z diecezji sosnowieckiej oraz były partner duchownego.
29.09.2023 | aktual.: 29.09.2023 08:23
Nie milkną echa skandalu w Dąbrowie Górniczej. Ksiądz, który zorganizował orgię na plebanii, zabrał głos w tej sprawie. "Odbieram to jako ewidentne uderzenie w Kościół" - napisał w oświadczeniu do "Gazety Wyborczej" ksiądz Tomasz.
Z redakcją skontaktował się także jeden z księży z diecezji sosnowieckiej. Stwierdził, że wypowiada się w imieniu większej grupy duchownych. Podkreślił, że wszyscy wiedzieli, że ksiądz Tomasz ma "ogromny problem z seksualnością", ale nikt mu nie pomógł.
Gazeta dotarła także do byłego partnera księdza Tomasza, który był z nim w relacjach intymnych jeszcze w czasach seminarium. Mężczyzna zdradził, że ten wahał się w ogóle, czy przyjąć święcenia kapłańskie. - W końcu zdecydował się zostać księdzem – powiedział. Dodał, że duchowny miał konto w aplikacji randkowej dla gejów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Orgia na plebanii. Ksiądz zabrał głos
Ksiądz Tomasz przez ostatnie dni przebywał na urlopie w Turcji, nie odbierał telefonów, nie odpowiadał na SMS-y i maile. Teraz napisał list do "Gazety Wyborczej".
"Gdyby cokolwiek podobnego wydarzyło się osobie mało znanej, o innej profesji, nie medialnej, nie duchownej, to nie byłoby w ogóle sprawy" - napisał do "Wyborczej".
Zakwestionował "wszelkie ustalenia prasy i mediów". Napisał, że w szczególności chodzi o informacje dotyczące liczby księży mających przebywać w jego mieszkaniu i braniu udziału w opisywanych wydarzeniach.
Co się działo na plebanii?
Gorszące doniesienia pojawiają się na temat imprezy na plebanii kościoła NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. W mieszkaniu jednego z księży miała się odbyć orgia. "Uczestnicy imprezy brali środki na potencję. Jeden z nich zasłabł, bo prawdopodobnie je przedawkował".
Doniesienia medialne mówią o tym, że w nocy wezwano pogotowie, ale uczestnicy imprezy nie chcieli wpuścić ratowników. Konieczna była interwencja policji.
Śledczy prowadzą postępowanie w sprawie "nieudzielania pomocy osobie będącej w stanie zagrożenia życia".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"/WP/PAP