Tajemnicza misja Orbana. Pojedzie do Kijowa
Premier Węgier Viktor Orban ma udać się we wtorek do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - informuje "The Guardian", powołując się na źródła zbliżone do otoczenia szefa węgierskiego rządu. Byłaby to pierwsza podróż Orbana do Ukrainy od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na ten kraj.
Portal Ukraińska Prawda napisał w piątek, że pod presją Unii Europejskiej Viktor Orban może w najbliższym czasie spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim na Ukrainie. Od początku rosyjskiej agresji ani Orban, ani minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto nie złożyli wizyty w Kijowie.
Obaj spotykali się za to z najważniejszymi politykami rosyjskimi: Szijjarto z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem, a Orban - z Władimirem Putinem. Według trzech źródeł posiadających wiedzę o planach węgierskiego premiera, Orban ma jednak już we wtorek pojechać do Kijowa w ramach niespodziewanej wizyty - pisze "The Guardian".
Doradca Zełenskiego Mychajło Podolak odmówił komentarza na temat ewentualnej wizyty Orbana w Ukrainie. Inne źródło w Kijowie potwierdziło jednak, że do takiej wizyty dojdzie. - Orban będzie tu jutro, chyba że w ostatniej chwili nastąpi zmiana - podało źródło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Policja odnalazła Ziobrę. "Niecodzienne okoliczności"
Napięcie na linii Węgry-Ukraina
Obecnie nie ma gwarancji, że spotkanie Orbana z Zełenskim doprowadzi do przełomu w trudnych relacjach dwustronnych. Ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego Ihor Havrylyuk w rozmowie z PAP wskazał, że premier Węgier będzie starał się uzyskać od Ukrainy jak największe ustępstwa.
Problemem w relacjach dwustronnych od lat pozostaje kwestia ok. 100-tysięcznej mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu. Budapeszt żąda, aby władze ukraińskie przywróciły zapisy sprzed 2017 roku, czyli sprzed wejścia w życia ustawy oświatowej, która zdaniem rządu Orbana uderza w węgierską mniejszość. Ponadto w 2012 roku język węgierski stracił status języka regionalnego na Zakarpaciu.
Jak podkreślił Havrylyuk, rząd Węgier miał przekazać Kijowowi listę 11 żądań, od których spełnienia uzależnia stosunek Węgier do rozmów akcesyjnych UE z Ukrainą. Rząd Orbana oficjalnie nie zablokował tych negocjacji, jednak otwarcie sprzeciwia się szybkiemu przyjęciu tego kraju do Wspólnoty, rezerwując sobie prawo do zablokowania całego procesu na dowolnym etapie.
Przeczytaj również:
Źródło: theguardian.com
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski