Orban "przechytrzony". Komentarze po "pokerowej zagrywce" Scholza
Unia Europejska podjęła decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Zgoda na ten ruch nie byłaby możliwa, gdyby nie fortel Olafa Scholza, który zaproponował Victorowi Orbanowi, by ten w czasie głosowania napił się kawy poza salą. "Scholz zrobił to podstępem" - komentuje "Bild".
Szczyt UE otworzył drogę do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Jednak - jak informują źródła agencji DPA - decyzja nie zapadłaby, gdyby nie podstęp Olafa Scholza.
Niemiecki kanclerz miał zasugerować, że jeśli Orban rzeczywiście nie jest skłonny zgodzić się na rozpoczęcie rozmów akcesyjnych z Kijowem, powinien rozważyć opuszczenie na chwilę sali i napicie się kawy poza nią. Oznaczało to, że Węgry mogły podtrzymać swoje "nie" dla negocjacji, jednocześnie nie blokując ich.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" ocenia szczyt "jako pokerową rozgrywkę między UE a Orbanem". "Wszystko poszło szybciej i łatwiej, niż wielu dyplomatów myślało" - pisze niemiecki dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mówi się o "opcji zero" w służbach. Stanowcza reakcja eksperta
"Kanclerz miał pomysł"
Wydarzenia w Brukseli komentuje także tygodnik "Der Spiegel". "Kanclerz miał pomysł i nagle wszystko zadziało się bardzo szybko" - czytamy. Tygodnik porównuje wczorajszy dzień do meczu bokserskiego - a samego Orbana do boksera. "Węgierski szef rządu nie jest politykiem, który skromnie ćwiczy cierpliwość. Orban mruga nerwowo, tańczy z jednej nogi na drugą jak bokser, a następnie spieszy w kierunku ekip telewizyjnych z zaciśniętymi plecami" - porównuje "Der Spiegel".
"Dopiero po ośmiu godzinach Orbán poddał się i większość zwyciężyła. Decyzja była jednogłośna - ponieważ węgierskiego premiera nie było na sali i dlatego nawet nie głosował. Najwyraźniej nie mógł się do tego zmusić. Celowo opuścił rundę i w ten sposób zakończył swoją blokadę" - dodaje.
Źródło: "Bild"/"Spiegel"/"Frankfurter Allgemeine Zeitung"