Tak się tłumaczył, że rezygnuje z udziału. Orban przyłapany

Premier Węgier Viktor Orban to znany fan piłki nożnej. Nic dziwnego, że postanowił dopingować swoją drużynę na meczu Euro 2024 w Kolonii. Najwyraźniej była to dla niego ważniejsza sprawa, niż szczyt pokojowy w Szwajcarii.

 Orban na meczu Węgry-Szwajcaria. Mina niezbyt wesoła
Orban na meczu Węgry-Szwajcaria. Mina niezbyt wesoła
Źródło zdjęć: © PAP
Violetta Baran

Premier Węgier postanowił nie brać udziału w szczycie pokojowym w Szwajcarii. Ponoć problemem miała być nieobecność Rosji. Wszystko wskazuje jednak na to, że Orban - jako fan piłki nożnej - miał po prostu inne plany. Postanowił dopingować węgierskiej reprezentacji podczas meczu ze Szwajcarią w Kolonii.

Minę premier Węgier miał jednak niezbyt wesołą. I nie ma się czemu dziwić -reprezentacja Węgier przegrała ze Szwajcarią 1:3.

Fanem piłki nożnej okazał się być także szef resory dyplomacji Węgier, Peter Szijjarto. Na swoim profilu na Facebooku nie tylko przypominał o tym, że w sobotę w Kolonii węgierska reprezentacja rozgrywa pierwszy mecz w Euro 2024, ale zamieszczał także filmy, wskazujące, że i on wybrał się do Niemiec, by kibicować narodowej drużynie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mecz ważniejszy niż szczyt w Szwajcarii?

"Szijjarto i Orban siedzą na trybunach, zatem na razie nie ma nikogo na konferencji ws. Ukrainy w Szwajcarii" - napisał na swoim kanale na platformie X politolog, dr Dominik Hejj. "Obecność deklarował Szijjarto, zatem pewnie poleci po meczu, ciekawe w jakim nastroju" - dodał.

Szczyt pokojowy w Szwajcarii

W sobotę rozpoczął się szczyt pokojowy w Szwajcarii, w którym biorą udział delegacje 101 państw i organizacji. Szwajcarscy urzędnicy, będący gospodarzami konferencji, przekazali, że ponad 50 szefów państw i rządów dołączy do spotkania w kurorcie Buergenstock z widokiem na Jezioro Czterech Kantonów.

W konferencji biorą udziałm.in. prezydent Andrzej Duda, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emanuel Macron, a także wiceprezydent USA Kamala Harris.

Turcja i Arabia Saudyjska wysłały swoich ministrów spraw zagranicznych, podczas gdy kluczowe kraje rozwijające się, takie jak Brazylia, która jest obserwatorem na tym wydarzeniu, Indie i Republika Południowej Afryki będą reprezentowane na niższych szczeblach.

Chiny, które popierają Rosję, dołączyły do dziesiątek krajów, które nie biorą udziału w konferencji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)