Opublikowali wyniki matur. W sieci wrze od północy
Na kilka godzin przed oficjalnym ogłoszeniem wyników przez Centralną Komisję Egzaminacyjną tegoroczni maturzyści mogli sprawdzić swoje wyniki online. Wielu czekało do północy, ale spotkało ich tylko rozczarowanie.
Na Twitterze pojawiły się setki komentarzy. Część maturzystów chwaliła się wynikami, część dzieliła rozpaczą ze względu na niski wynik. Nie brakowało też takich, którzy w komentarzach nie skupiali się na samym wyniku, a na tym, jak fatalnie zadziałały tej nocy strony CKE.
Najgorzej było w Poznaniu. To stamtąd na Twitterze pojawiło się najwięcej doniesień o niedziałających stronach. Maturzyści nie mieli możliwości zalogowania się do systemu najprawdopodobniej przez zbyt duży ruch na stronie, który ją po prostu zablokował. Dodatkowo informacja z Google mówiła o tym, że poznańska strona OKE mogła paść ofiarą ataku hakerskiego.
Rozczarowań było więcej. Według doniesień jednej z internautek na stronie gdańskiego OKE wyniki nie pojawiły się zgodnie z harmonogramem. Powinny być dostępne tuż po godzinie 24 w nocy z 29 na 30 czerwca, a w jej przypadku tak się nie stało. Cóż, musiała przeżyć w stresie kilkanaście dodatkowych minut...
) #matura2017”# #attachment_title=# #attachment_link=# #attachment_domain=# #content_type=# #url=https://d.wpimg.pl/644694742--61276942/ajk61BNK_400x400.jpg# #size=400x400# ))
CKE wytłumaczyło się z zamieszania, również na Twitterze. Na oficjalnym koncie napisano, że udostępnianie wyników może potrwać nawet do dwóch godzin, a co za tym idzie, należy uzbroić się w cierpliwość. Przypominamy, że w tym roku matury pisało ok. 280 tys. absolwentów liceów, więc ruch na stronach rzeczywiście mógł być duży.
**Zobacz także: co jest trudniejsze? Matura czy gra w Milionerach?
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.