Opozycja złożyła wniosek o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry. Minister komentuje
Posłowie PO-KO złożyli wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości. Parlamentarzyści zarzucają Zbigniewowi Ziobrze m.in. niedopełnianie obowiązków oraz przekraczanie uprawnień ws. afer w SKOK oraz KNF. Minister skomentował działania opozycji.
23.01.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:29
We wniosku posłowie Koalicji Obywatelskiej stwierdzają, że Ziobro pełniąc funkcję ministra sprawiedliwości osłabia pozycję resortu, a w efekcie obniża praworządność oraz poczucie bezpieczeństwa obywateli.
Beata Mazurek odnosząc się do informacji o wniosku, poinformowała, że będzie on głosowany na posiedzeniu 20 lutego. "Wniosek bez szans - nie poprzemy go" - napisała rzecznik klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei sam Zbigniew Ziobro stwierdził, że "chętnie podda się ocenie przez Sejm". - Zapewniam, że będę kontynuował swoją misję, tak aby zwykli ludzie mogli czuć się bezpiecznie, a przestępcy musieli się bać - powiedział szef resortu sprawiedliwości.
Zapowiedział, że z mównicy sejmowej będzie wyliczał swoje dokonania. - To skuteczna walka z wyłudzeniami VAT i rekordowe przychody państwa z tego podatku, to dwukrotnie wyższa ściągalność alimentów, to rozliczanie oszustw dzikiej reprywatyzacji w Warszawie, wprowadzenie jawności sędziowskich majątków i zwalczanie nadużyć komorników - stwierdził Ziobro.
Zarzucił również opozycji, że "przez lata, gdy rządziła, niewiele zrobiła, by poprawić bezpieczeństwo".
Zarzuty z wniosku
Politycy opozycji zarzucają Ziobrze, że wykorzystuje ministerstwo oraz swoje uprawnienia do walki politycznej. Zaznaczają, że interesy środowiska politycznego obozu władzy są sprzeczne z "żywotnymi interesami Rzeczpospolitej".
"Napaść na niezależne sądownictwo; mianowanie na stanowiska prezesów sądów, koleżanek i kolegów Zbigniewa Ziobro bądź jego zastępców; wprowadzenie pseudo–losowego przydziału spraw, który sterowany jest centralnie przez ministerstwo; przymusowe przenoszenie niepokornych sędziów do innych wydziałów; wszczynanie przez podporządkowanych ministrowi rzeczników dyscyplinarnych, postępowań wobec sędziów zadających pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej; wszczynanie przez podległych Zbigniewowi Ziobro prokuratorów, postępowań w stosunku do sędziów, którzy w swojej działalności orzeczniczej odmówili zastosowania tymczasowego aresztu w stosunku do osób, które prokuratura chciała w areszcie umieścić; odwoływanie najlepszych prezesów sądów tylko dlatego, że nie są ludźmi ministra; bezczelne wskazywanie niektórym prezesom sądów, przez kierownictwo ministerstwa, osób oczekiwanych do powołania na stanowiska zastępców tych prezesów - wszystko to doprowadziło do zapaści w polskim sądownictwie i odpowiedzialny jest za to Zbigniew Ziobro" - wyliczają autorzy wniosku.
Przypominają wniosek do TK
Posłowie PO-KO uważają, że działania Ziobry zmierzają do zakwestionowania członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
"Zbigniew Ziobro swoim działaniem pokazał, że rozwój i bezpieczeństwo Polski, gwarantowane przez członkostwo w UE, nie są dla niego najwyższymi wartościami. Jak bowiem inaczej można ocenić wniosek Zbigniewa Ziobro, złożony w dniu 23 sierpnia 2018 r. do Trybunału Konstytucyjnego, rozszerzony pismem z dnia 4 października 2018 r., podważający konstytucyjność art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który to przepis jest jednym z fundamentów działalności orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" - stwierdzają wnioskodawcy.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl