Katarzyna Lubanuer stanie przed komisją etyki. Poszło o Kaczyńskiego
Szefowa Nowoczesnej będzie odpowiadać przed członkami sejmowej komisji etyki. Chcieli tego posłowie PiS, którym nie spodobały się słowa Lubnauer, które padły w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Nazwała ona wtedy aferę KNF "aferą Kaczyńskiego".
Termin zwołania komisji etyki jest jeszcze nieznany. Wiadomo, że decyzja o rozpatrzeniu sprawy Lubnauer zapadła na poprzednim posiedzeniu - 17 stycznia. Posłanka została o tym poinformowana w specjalnym piśmie.
Komisja chce zająć się słowami liderki Nowoczesnej z listopadowego wywiadu dla "Rzeczpospolitej". Nazwała ona wtedy aferę KNF "aferą Kaczyńskiego". "(...) nie bawmy się w eufemizmy. To on zaczął demolować instytucje państwa. To on oddał je na żer swojej partii" - powiedziała.
Afera KNF według Lubnauer
Posłanka wyjaśniała, że postępowanie prezesa PiS "ośmieliło (...) do uczynienia z nich (instytucji państwa - przyp. red.) prywatnych, partyjnych folwarków". "My nie wiemy do końca, kto z kim gra, ale widzimy koterie partyjne rozgrywające swoje interesy kosztem bezpieczeństwa finansów Polaków" - powiedziała.
"Nie może być tak, że na czele KNF stoi człowiek, którego wyznaczyła partia. Nie ze względu na kompetencje, a na to, że polecił go pan Glapiński z zakonu PC (Porozumienie Centrum - red.), bliski współpracownik pana Kaczyńskiego" - stwierdziła.
Komisja Etyki Poselskiej może ukarać posła przez zwrócenie mu uwagi, udzielenie upomnienia lub nagany.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Daj znać przez dziejesie.wp.pl