"Operacja specjalna osiągnęła pewne cele". Kuriozalne słowa Pieskowa

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnił w wywiadzie dla bośniackiej telewizji, że "operacja specjalna" w Ukrainie osiągnęła "pewne cele". Wyjaśnił też, w duchu propagandowej linii Kremla, dlaczego musi być kontynuowana.

Dmitrij Pieskow twierdzi, że "operacja specjalna" odniosła "częściowy sukces"
Dmitrij Pieskow twierdzi, że "operacja specjalna" odniosła "częściowy sukces"
Źródło zdjęć: © FORUM | Getty Images

11.05.2023 | aktual.: 11.05.2023 17:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

- Specjalna operacja wojskowa jest kontynuowana. Jest ona bardzo złożona, ale oczywiście w ciągu roku osiągnięto pewne cele - stwierdził Pieskow w wywiadzie dla bośniackiej telewizji ATV.

Przypomniał, że jeszcze 24 lutego 2022 roku przywódca Rosji Władimir Putin mówił "o konieczności zapewnienia w pierwszej kolejności bezpieczeństwa mieszkańcom Donbasu".

- Ci ludzie, którzy przez osiem długich lat (2014-2022 – red.) faktycznie żyli pod ostrzałem prowadzonym przez ich własny kraj; ostrzałem, który Zachód całkowicie ignorował - kłamał rzecznik Putina, "zapominając", kto odpowiada za rozpętanie konfliktu w Donbasie.

"Musimy odepchnąć wroga dalej"

Zapewnił, że "zadanie zabezpieczenia ludności Donbasu przed ostrzałem zostało częściowo wykonane".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Jesteśmy jeszcze daleko od możliwości jego pełnego wykonania. Widzicie, że nadal trwa ostrzał z wielu wyrzutni rakietowych, bombardowanie Doniecka i innych miejscowości, więc oczywiście trzeba odepchnąć wroga na znaczne odległości. Dlatego operacja będzie nadal kontynuowana - argumentował Pieskow.

"Wyzwolono znaczne obszary"

Chwalił się jednocześnie, że "znaczne terytoria w Donbasie zostały wyzwolone z rąk neonazistów (tak rosyjska propaganda nazywa Ukraińców - red.)".

- Wiecie, że na tych terytoriach odbyły się referenda, a ludzie, którzy je zamieszkiwali, głosowali za tym, by stać się częścią Federacji Rosyjskiej. To bardzo znaczący fakt - kłamał Pieskow.

Przypomnijmy, że przeprowadzone we wrześniu 2022 r. referendum na terenach okupowanej Ukrainy (obwody doniecki, ługański, chersoński i zaporoski) zostało przez Rosjan sfałszowane. Jego wyników nie uznało większość państw. ONZ uznaje referenda za niezgodne z prawem międzynarodowym i naruszające Kartę Narodów Zjednoczonych.

Źródło: TASS