One są zdolne do tego, czego nie potrafi człowiek
Czy wiesz, że szympans i człowiek mają 98,4% wspólnego DNA? Małpy potrafią wytwarzać narzędzia, mają złożony system komunikacji i potrafią uczyć się języka. Z kolei pies jest zdolny do tego, do czego często nie jest zdolnych wielu ludzi: do bezgranicznej wierności - pisze prof. Magdalena Środa w felietonie dla Wirtualnej Polski.
Pies jest jak dwuletnie dziecko, posiada zdolność komunikowania się, odczuwa cierpienie, ból, przyjemność, przywiązuje się, tęskni, boi, ma nadzieje i jest zdolny do czegoś, do czego ani dwuletnie dziecko ani wielu dorosłych zdolnych nie jest: do bezgranicznej wierności.
Koty posiadają silne osobowości, świnie też, choć mało o tym wiemy, bo zwierzaki te zostały niemal zupełnie wykluczone z kręgów naszej troski przez ogromną ilość negatywnych przesądów i stereotypów (pewno dlatego łatwiej je pożeramy).
Małpy potrafią wytwarzać narzędzia, mają złożony system komunikacji i potrafią uczyć się języka; nie mogą mówić, bo nie posiadają strun głosowych niezbędnych do artykulacji słów. Szympans i człowiek mają 98,4% wspólnego DNA.
Ci, którzy kochają zwierzęta mogą liczyć na kontakt i przyjaźń królika, fretki, chomika, szynszyla i konia. Ale i bez kontaktu i przyjaźni z człowiekiem, życie wszystkich tych zwierzaków posiada niezbywalną wartość. A od wartości ludzkiego życia różni się tym, że człowiek potrafi sobie uzasadnić i śmierć i cierpienie, a zwierze - nie. Tedy ochrona zwierząt przed cierpieniem i okrucieństwem jest obowiązkiem człowieka.
Peter Singer ludzką ignorancję w tym zakresie nazywał "szowinizmem gatunkowym” i twierdził, że nie powinno się dyskryminować na podstawie przynależności do gatunku. Gatunek nie powinien być cechą moralnie znaczącą. Dlaczego? "Z tego samego powodu, z jakiego nie jest nią rasa lub płeć. Rasista, seksista, szowinista gatunkowy mówią to samo: granice mojej grupy wyznaczają granice większej wartości. Jeśli ktoś należy do mojej grupy, jego wartość jest większa niż wtedy gdy do niej nie należy".
Stanowisko szowinizmu gatunkowego ma solidne fundamenty kulturowe, wiąże się nie tylko z chrześcijańską doktryną stworzenia i panowania człowieka nad zwierzętami, ale również z wieloma filozoficznymi koncepcjami (najbardziej okrutna była ta, którą stworzył Kartezjusz, nazywając zwierzę "maszyną” i odmawiając mu wszelkiej duchowości). Dopiero J. Bentham zaczął marzyć: "Oby nadszedł czas kiedy ludzkość weźmie pod swą opiekę wszystko co oddycha (…) bo dlaczego prawo miałoby odmawiać swej ochrony dla wszelkich istot wrażliwych?”
Czy czas ten nadszedł? Nadchodzi, ale bardzo maleńkimi krokami.
W Międzynarodowym Dniu Zwierząt (4 października), Kancelaria Prezydenta RP organizuje konferencję o prawach zwierząt. Nie będzie na niej co prawda Petera Singera, ale całości patronuje pani prezydentowa Anna Komorowska. Oby na jednym dniu troski się nie skończyło i by Pałac stał na straży nie tylko symboli ale również praw tych najsłabszych, dla których cierpienie jest największym złem.
prof. Magdalena Środa specjalnie dla Wirtualnej Polski