Oleksy z "niemiłym zdziwieniem" o przemówieniu Putina
Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Józef
Oleksy z "niemiłym zdziwieniem" przyjął brak podziękowań dla
Polaków w przemówieniu prezydenta Rosji Władimira Putina.
Krytycznie odniósł się też do podkreślenia przez Putina
historycznego znaczenia pojednania między Rosją i Niemcami.
Putin, w wystąpieniu z okazji obchodów Dnia Zwycięstwa, nie odniósł się do powojennego porządku w Europie i nie wymienił Polski w gronie państw koalicji antyhitlerowskiej. Zawsze będziemy pamiętać o pomocy, której udzielili nam sojusznicy - USA, Wielka Brytania, Francja i inne państwa koalicji antyhitlerowskiej, a także niemieccy i włoscy antyfaszyści - powiedział Putin. Podkreślając historyczne znaczenie pojednania jego kraju z Niemcami, prezydent Rosji nazwał je "jedną z największych zdobyczy powojennej Europy".
Nie rozumiem, dlaczego prezydent Putin zwrócił się z podziękowaniem do antyfaszystów niemieckich i włoskich, a nie zwrócił się do polskich sojuszników, którzy przelewali krew razem z armią radziecką - powiedział Oleksy.
Według szefa Sojuszu "głoszenie sukcesu pojednania rosyjsko-niemieckiego przez Putina jest znaczącą zapowiedzią na przyszłość z punktu widzenia stosunków Unii Europejskiej z Rosją". Jego zdaniem takie stwierdzenie jest przejawem "kształtowania się strategicznego układu, w którym Rosja chce odgrywać rolę mocarstwa kontynentalnego i posiadać dwustronny układ Rosja-UE".
Ten układ - dodał Oleksy - "dotyczący tylko dwóch dużych partnerów na kontynencie, eliminuje Polskę, która powinna mieć wpływ na politykę wschodnią całej Unii Europejskiej". W ocenie Oleksego "te niedobre elementy przemówienia, które przyjmuję z niemiłym zdziwieniem", miały - jak powiedział - "swój wcześniejszy bieg w sporze historycznym, jaki toczył się przed tymi uroczystościami". Oleksy podkreślił, że "po obu stronach (polskiej i rosyjskiej) jest o czym rozmawiać", bo - jak powiedział - spory historyczne nie powinny sprowadzać się do jednostronnych oświadczeń.
Szef Sojuszu pozytywnie ocenił natomiast tą część przemówienia, w której prezydent Rosji mówił o stosunkach z sąsiadami tego kraju. Z naszymi najbliższymi sąsiadami i wszystkimi państwami świata Rosja gotowa jest budować takie stosunki, które są scementowane nie tylko lekcjami przeszłości, ale zwrócone we wspólną przyszłość - oświadczył Putin.
Zdaniem Oleksego jest to "dobra zapowiedź, która oznacza, że Rosja nie lekceważy swojego bezpośredniego sąsiedztwa, a my w nim jesteśmy". Jak podkreślił, "z tego stwierdzenia trzeba wychodzić ku przyszłości, bo nasze stosunki z Rosją powinny być stosunkami przyjaznego sąsiedztwa i dobrych interesów".
"Podstawowym celem - dodał - jest wytworzenie wspólnej pamięci historycznej i wszyscy powinni przyłączyć się do jej budowania".