Olejniczak: Jurek utworzy nową partię skupioną wokół Radia Maryja
Szef SLD, wicemarszałek Sejmu Wojciech Olejniczak uważa, że odejście z PiS Marka Jurka będzie oznaczało przebudowę sceny politycznej. Olejniczak przewiduje, że Jurek utworzy nowe ugrupowanie składające się z części posłów PiS, LPR i PO, którzy głosowali za zmianami w konstytucji w kwestii ochrony życia.
14.04.2007 16:35
Jurek stworzy partie wspólnie z dyrektorem Rydzykiem, z Radiem Maryja i telewizją Trwam. Przystąpi do niej kilkudziesięciu posłów w obecnym parlamencie, pewnie kilkunastu z PiS-u, kilku z Platformy, może ze dwóch z Samoobrony i może część z LPR i pod hasłem ideologii ochrony życia będą tworzyć nową formację - powiedział Olejniczak.
Podczas trwającego w sobotę w Warszawie posiedzenia Rady Politycznej PiS premier Jarosław Kaczyński poinformował, że Jurek zrezygnował z członkostwa w PiS i złożył wszystkie partyjne funkcje.
Jurek opuścił spotkanie tuż po rozpoczęciu posiedzenia. Wraz z nim posiedzenie opuściło kilku innych posłów tej partii m.in.: Artur Zawisza, Dariusz Kłeczek, Małgorzata Bartyzel.
Zdaniem Olejniczaka, posłowie będą się przyłączać do Jurka w miarę jak PiS będzie traciło poparcie w sondażach. Polityk Sojuszu przewiduje, że ewentualna formacja Jurka mogłaby przy wsparciu Radia Maryja liczyć nawet na kilkunastoprocentowe poparcie.
W jego opinii, sytuacja ta stwarza największy problem dla PiS-u i dla PO. Część posłów Platformy popierała Jurka w jego ideologicznym podejściu do państwa - oświadczył Olejniczak. W piątkowym głosowaniu za zmianami w konstytucji w kwestii ochrony życia głosowało ponad 20 posłów PO. Jednak szef SLD nie sądzi, by ewentualną formację Jurka zasiliło aż tylu posłów tego ugrupowania. Z kolei LPR - przewiduje poseł Sojuszu - w wyniku powstania nowej formacji zniknie ze sceny politycznej.
Olejniczak nie ukrywa, że odejście Jurka z PiS jest dla niego zaskakujące. Jego zdaniem, ewentualne powstanie nowej partii nie doprowadzi jednak do wyborów. Szef Sojuszu podkreślił, że dla PiS to jest podwójny problem, ponieważ partia ta straci wsparcie mediów ojca Tadeusza Rydzyka, a wcześniejsze wybory oznaczałby utratę władzy.
Olejniczak uważa, że jeśli PiS straci władzę wiele inicjatyw zostanie "zweryfikowanych i sprawdzonych i okaże się, że zbyt wiele błędów zostało popełnionych". Więc PiS będzie stał przy władzy i mocno się bronił, bo nie chce, żeby ich sprawki wyszły na jaw - mówił polityk SLD.
Jego zdaniem, sytuacja ta nie wpłynie w jakiś sposób na lewą stronę sceny politycznej. Polityk SLD podkreślił, że odejście Jurka z PiS potwierdza to, o czym lewica mówiła na temat tego, co się dzieje w PiS. Prawda ujrzała światło dzienne, co się dzieje i o co tam naprawdę chodzi - stwierdził Olejniczak.