Przesłuchują świadków. Odpowiedzą za znęcanie się nad Mateuszem
W Rzeszowie trwa proces rodziców oskarżonych o znęcanie się nad kilkumiesięcznym Mateuszem. Ojciec miał stosować przemoc fizyczną i psychiczną, a matka nie reagowała. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
W Rzeszowie toczy się proces rodziców oskarżonych o znęcanie się nad kilkumiesięcznym Mateuszem. Ojciec, 28-letni Kacper O., miał stosować przemoc fizyczną i psychiczną, a matka, 42-letnia Agnieszka S., nie reagowała na krzywdę dziecka. Biegli stwierdzili u chłopca obrażenia typowe dla zespołu dziecka maltretowanego.
Sprawa wyszła na jaw w czerwcu 2023 r., gdy niespełna trzymiesięczny Mateusz trafił do Szpitala Miejskiego w Rzeszowie z poważnymi obrażeniami, w tym złamaną nogą i urazami głowy. Lekarze zawiadomili policję, co doprowadziło do wszczęcia śledztwa przez Prokuraturę Rejonową w Rzeszowie. Rodzice zostali zatrzymani 21 czerwca 2023 r. i od tego czasu przebywają w areszcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmiertelne potrącenie 14-latka. Kwiaty i znicze w miejscu wypadku na warszawskiej Woli
Kacper O. jest oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad synem oraz narażenie go na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Miał krzyczeć na dziecko, upuszczać je z rąk, wykręcać kończyny i silnie potrząsać. Agnieszka S. odpowiada za pomocnictwo, ponieważ nie reagowała na przemoc.
Zarzuty i proces
Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu potwierdzili, że obrażenia Mateusza są charakterystyczne dla zespołu dziecka maltretowanego. Rodzice zostali przebadani i uznani za poczytalnych. Stwierdzono, że Agnieszka S. ma zaburzenia osobowości, a Kacper O. nie był przygotowany do roli ojca.
Mateusz został objęty pieczą zastępczą i przebywa w innej rodzinie. Kacper O. odpowiada również za prowadzenie samochodu po pijanemu i niezatrzymanie się do kontroli policyjnej. Agnieszka S. nie była wcześniej karana, natomiast Kacper O. ma na koncie wcześniejsze wyroki za oszustwo i jazdę pod wpływem alkoholu.
Proces przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie trwa, a rodzicom grozi do ośmiu lat więzienia. - Postępowanie przed sądem jest aktualnie na etapie przeprowadzania dowodów z przesłuchania licznych świadków - poinformował prokurator Krzysztof Ciechanowski z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Czytaj też:
