Olaf Scholz niepowtarzalny. Nie mogą znaleźć sobowtóra
Teraz gdy przedstawiciel SPD został kanclerzem Niemiec, brak zmiennika dla Olafa Scholza zaczyna być problemem. Większość zachodnich polityków potrzebuje sobowtóra, który mógłby udźwignąć mniejsze obowiązki reprezentacyjne i pojawiać się w niektórych miejscach w zastępstwie.
Znalezieniem osoby podobnej do obecnego kanclerza Niemiec zajmuje się specjalna agencja, specjalizująca się w znajdowaniu podobnych twarzy potrzebnych w różnych branżach, nie tylko w showbiznesie. Agent Jochen Florstedt martwi się, jak opisała gazeta "Frankfurter Allgemeine Zeitung", bo wakat na stanowisku sobowtóra polityka trwa od trzech lat.
Agencja zresztą ma przed sobą ogrom pracy. Szuka sobowtórów dla całego nowego rządu Niemiec. Oprócz Scholza potrzebny jest także zmiennik Roberta Habecka i Annaleny Baerbock, Karla Lauterbacha i Christiana Lindnera.
Florstedt jest przekonany, że tysiące osób wygląda jak Olaf Scholz, ale niektórych do zgłoszenia się i podjęcia takiej pracy musi namówić otoczenie, które dostrzegać będzie to podobieństwo.
Dubler musi spełniać wiele warunków. Oprócz podobnego wieku, wzrostu, budowy sylwetki i koloru włosów, kształt głowy i podobnych rysów twarzy, musi nauczyć się naśladowania ruchów i zachowań oryginału. Florstedt twierdzi, że selekcja jest surowa. - Na 100 wniosków 90 wyrzucam 90 do kosza - mówi.
Nie mogą znaleźć sobowtóra Olafa Scholtza
Agent tłumaczy, że trudność w wytypowaniu sobowtóra dla kanclerza bierze się z tego, że nie zgłosił się jeszcze idealny typ. Niedoskonały zmiennik może wywołać bowiem wrzenie w mediach społecznościowych.
Ta sama firma odpowiada za znalezienie perfekcyjnej dublerki dla Angeli Merkel. Mieszkająca w Niemczech Polka, Urszula Wanecka, która przez wiele lat zastępowała panią kanclerz, cieszy się, że może już, w związku z odejściem ze stanowiska swojego pierwowzoru, schować do szafy kolorowe marynarki i zacząć żyć własnym życiem. Opowiada, że rzadko ktoś wierzył jej, że nie jest Angelą.
