Okaleczanie
W różnych miejscach świata praktykowane są bardzo skrajne sposoby zmieniania ciał dzieci, które często oznaczają jednak nic innego jak ich okaleczanie. Niektóre z nich mają mieć podłoże estetyczne. Raport Międzynarodowej Rady NGO Przeciw Przemocy Wobec Dzieci zalicza do takich praktyk m.in. nakładanie specjalnych obręczy, które mają wydłużyć szyje dziewczynek (Azja i Afryka), czy okręgów do nacinanych warg i uszu (Etiopia, Brazylia), co dodatkowo ma odstraszać wrogów. Z kolei w niektórych regionach zachodniej Afryki, gdzie wciąż panuje kult mocno obfitych kształtów, dziewczynki od wczesnych lat były przymusowo karmione. Nadwaga, synonim bogactwa , miała zwiększać szanse na matrymonialnym rynku, ale nie jest tajemnicą, że skutkuje też wieloma chorobami. Kilka lat temu magazyn "Marie Claire" i dziennik "The Guardian" ostrzegały, że praktyki przymusowego karmienia dziewczynek miały powrócić do Mauretanii.
Jeszcze inne formy faktycznego okaleczania tłumaczy się chęcią ochrony dziewczynek. Takim porażającym zabiegiem jest "prasowanie piersi". Kameruńskie matki przykładają do torsów nastoletnich córek rozgrzane kamienie czy kije albo wiążą je taśmami, by biusty dziewczynek nie rosły. Ten bolesny zabieg ma sprawić, że mężczyźni nie będą zwracać uwagi na młode panienki. Znana z Afryki porażająca praktyka miała jakiś czas temu dotrzeć także do Europy (czytaj więcej)
.
Na zdjęciu: kobiety przy jeziorze Czad; styczeń 2015 r.