"Bismarck"
Zbrojąca się do podbojów III Rzesza potrzebowała jednostek, które mogłyby się równać z najsilniejszymi okrętami wojennymi brytyjskiej marynarki. Tak powstały pancerniki "Bismarck" i "Tirpitz", które były nie tylko największymi okrętami w historii Niemiec, ale również najcięższymi okrętami wojennymi, jakie kiedykolwiek zbudowano w historii Europy.
Wprowadzony w 1940 roku do służby "Bismarck" spędzał sen z powiek brytyjskiej admiralicji. Potężnie uzbrojony i opancerzony, mógł rzucić wyzwanie nawet najcięższym okrętom Royal Navy. Mimo to jego służba okazała się być bardzo krótka, choć nie pozbawiona sukcesu.
W maju "Bismarck", wraz z m.in. ciężkim krążownikiem "Prinz Eugen", miał przeprowadzić rajd na Atlantyk Północny przeciwko konwojom płynącym do Wielkiej Brytanii. W czasie tej misji doszło do bitwy Cieśninie Duńskiej, w czasie której niemiecki kolos zatopił krążownik liniowy HMS "Hood", będący długoletnim symbolem potęgi i panowania Royal Navy na morzach, oraz uszkodził pancernik "Prince of Wales".
Po tej potyczce brytyjska admiralicja rzuciła w pogoń za "Bismarckiem" wszystkie swoje siły operujące w tym rejonie Atlantyku. Po trzydniowej obławie i atakach z morza oraz powietrza Royal Navy zatopiła niemiecki pancernik, choć według zeznań uratowanych rozbitków, jego załoga samozatopiła swój okręt.