Okradziono byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera

Złodzieje wzięli na cel biuro byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera. Jak podał niemiecki tygodnik "Stern", ich łupem padły dzieła sztuki z prywatnej kolekcji byłego szefa rządu Niemiec, które znajdowały się w jego berlińskim biurze.

Okradziono byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera
Okradziono byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Kay Nietfeld, PAP
Mateusz Czmiel

27.05.2022 | aktual.: 27.05.2022 17:24

Okradzione biuro mieści się w jednym z budynków należących do niemieckiego parlamentu – Bundestagu. Jego rzecznik potwierdził, że doszło do incydentu, a Schroeder zgłosił już sprawę organom ścigania. Nie podano, jaka jest wartość skradzionych przedmiotów.

"Stern" informował, że chodzi o dwa drzeworyty niemieckiego malarza Uwe Bremera i jedną grafikę artysty z Chin, którego nazwisko nie jest znane. Od 16 lat wisiały one w ogólnodostępnej części biura byłego kanclerza.

Kradzieże w budynkach Bundestagu, do których nie da się tak po prostu wejść, to zdarzenie bardzo nietypowe. Rzecznik parlamentu powiedział, że jednostka policji działająca przy Bundestagu nie miała do tej pory do czynienia ze znikającymi z budynku parlamentu dziełami sztuki.

Schroeder pod pręgierzem

Nie dalej jak w ubiegłym tygodniu Bundestag zdecydował o odebraniu Schroederowi środków na prowadzenie biura i zatrudnienie pracowników. Była to reakcja na kontynuowanie przez byłego kanclerza pracy na rzecz rosyjskich państwowych koncernów energetycznych, nawet po agresji Rosji na Ukrainę. Tylko w ubiegłym roku na utrzymanie biura i pracowników wydano 400 tysięcy euro publicznych pieniędzy.

Prawdopodobnie dopiero groźba obłożenia Schroedera unijnymi sankcjami skłoniła go do rezygnacji, pod koniec ubiegłego tygodnia, z funkcji w radzie nadzorczej firmy Rosnieft. Zapowiedział też, że nie przyjmie nominacji do rady nadzorczej Gazpromu.

Z powodu swoich bliskich relacji z prezydentem Władimirem Putinem, pracy dla rosyjskich koncernów i brakiem jednoznacznego potępienia agresji na Ukrainę, Gerhard Schroeder był w ostatnich tygodniach bardzo ostro krytykowany w Niemczech i za granicą. Szefowa jego macierzystej partii SPD wezwała go publicznie do opuszczenie ugrupowania.

źródło: AFP/DPA/DW

Źródło artykułu:Deutsche Welle
gerhard schroederkanclerz niemiecgazprom
Wybrane dla Ciebie