Ojciec pojechał po zakupy świąteczne. W domu zginęło pięcioro dzieci

Pięcioro dzieci zginęło w pożarze domu w amerykańskim stanie Arizona. Policja poinformowała, że ojciec robił w tym czasie świąteczne zakupy. Dzieci miały niewielkie szanse na przeżycie, wykazało wstępne śledztwo.

Miejsce pożaru, screen Miejsce pożaru, screen
Źródło zdjęć: © YouTube | 12 News
oprac.  PJM

Tragiczny w skutkach pożar wybuchł w Bullhead City, 160 km na południe od Las Vegas - podaje BBC. Służby poinformowały, że ogień strawił dwukondygnacyjny dom, nie pozostawiając nikogo przy życiu. Zginęło pięcioro dzieci. Rodzeństwo w wieku 2, 4, 5 i 13 lat, a także ich 11-letni krewny przebywający w odwiedzinach. Służby nie ujawniły danych dzieci ani ojca.

"Ojciec dzieci zgłosił śledczym, że nie było go przez około 2,5 godziny. Wyszedł, żeby kupić artykuły spożywcze i prezenty świąteczne" - powiadomiła policja w oświadczeniu. Wstępne dochodzenie wykazało, że pożar wybuchł na parterze domu, "najprawdopodobniej uniemożliwiając dzieciom przebywającym w sypialni na piętrze bezpieczne wydostanie się z domu". Wszystkie pięć ofiar znaleziono w tym samym pomieszczeniu. Ogień zajął jedyną dostępną w domu klatkę schodową, co skutecznie uniemożliwiło wydostanie się z piętra.

Na pomoc rzucili się sąsiedzi, którzy jako pierwsi dostrzegli ogień i zawiadomili straż pożarną. NBC News podaje, że okoliczni mieszkańcy użyli drabiny, próbując uratować osoby znajdujące się wywnętrz płonącego domu, jeszcze przed przybyciem służb. Strażacy byli na miejscu w ciągu pięciu minut. W oświadczeniu policji wskazano, że dzieci miały niewielkie szanse na przeżycie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prześwietlili tiry na polskich tablicach. Zdumiewające odkrycie służb na granicy

Szef miejscowej policji Robert Trebes nazwał pożar "przerażającą tragedią", która odbiła się echem w całej społeczności. - Podobnie jak ty, my również chcemy odpowiedzi. Chcemy spróbować zrozumieć, co się stało, żeby przynieść spokój rodzinie - powiedział Trebes.

Trwa śledztwo w sprawie ustalenia przyczyn pożaru. NBC News podaje, że dziadek ofiar jest pracownikiem straży pożarnej. W związku z tym w sprawę, oprócz miejscowej policji, zaangażowano zewnętrznych funkcjonariuszy: Amerykańskie Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych oraz Straż Pożarną Lake Havasu City.

Źródło: BBC, NBC News

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Dezinformacja Izraela ws. Gazy. Polski rząd reaguje
Dezinformacja Izraela ws. Gazy. Polski rząd reaguje
Rosyjskie bombowce nad Morzem Barentsa. Szczegóły manewrów Zapad-2025
Rosyjskie bombowce nad Morzem Barentsa. Szczegóły manewrów Zapad-2025
Trump zapowiada stan wyjątkowy i federalizację Waszyngtonu
Trump zapowiada stan wyjątkowy i federalizację Waszyngtonu
MON: Dziś WKK będzie ogłaszał w Krakowie powstanie Wojsk Medych
MON: Dziś WKK będzie ogłaszał w Krakowie powstanie Wojsk Medych
Miliardy euro. Ekstremalne zjawiska pogodowe uderzyły Europę po kieszeni
Miliardy euro. Ekstremalne zjawiska pogodowe uderzyły Europę po kieszeni
"Pod każdy adres w Polsce". Tomczyk o wysyłce specjalnego poradnika
"Pod każdy adres w Polsce". Tomczyk o wysyłce specjalnego poradnika
Nawet 28 stopni w cieniu. Jest najnowsza prognoza pogody
Nawet 28 stopni w cieniu. Jest najnowsza prognoza pogody
Policja bije na alarm. Tragiczny bilans na polskich drogach
Policja bije na alarm. Tragiczny bilans na polskich drogach
Berlin: drastycznie rośnie przemoc. "10 ataków nożem dziennie"
Berlin: drastycznie rośnie przemoc. "10 ataków nożem dziennie"
Ostrzegają przed burzami. Alert dotyczy kilku województw
Ostrzegają przed burzami. Alert dotyczy kilku województw
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Wizyta szefa MSZ Chin w Polsce. Będzie rozmawiał z Sikorskim
Wizyta szefa MSZ Chin w Polsce. Będzie rozmawiał z Sikorskim