Ojciec chciał udusić niemowlę. "Były trzy głowy"
Tylko szybka interwencja matki uratowała życie 5-miesięcznego chłopczyka z Włodawy w Lubelskiem. Dziecko zaczął dusić 25-letni ojciec, kiedy kobieta na chwilę wyszła do toalety. Mężczyznę zatrzymano - podczas zeznań podał zaskakujące powody swojego zachowania.
Matka niemowlęcia zadzwoniła na numer alarmowy policji, prosząc o pomoc i obronę przed agresywnym partnerem. - Matka wyrwała mężczyźnie dziecko z rąk, zamknęła się na klucz w pokoju i wtedy zadzwoniła do nas - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską sierż. Elwira Tadyniewicz z policji we Włodawie.
Dodaje, że mężczyzna nie był pijany. - Podczas zatrzymania był pobudzony, ale wykonywał polecenia funkcjonariuszy, którzy założyli mu kajdanki. Nie było potrzeby zastosowania innych środków przymusu - wyjaśnia policjantka.
Zobacz też: Przemoc w rodzinie - poruszająca historia tragicznego dzieciństwa
Podczas przesłuchania 25-latek powiedział, że nie mógł się powstrzymać przed zaatakowaniem synka, bo widział u niego trzy głowy. Śledczy nie wykluczają, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków lub dopalaczy. - Dlatego zleciliśmy badanie krwi. Opinie ws. zdrowia mężczyzny wydadzą też biegli psychiatrzy - mówi nam Mariusz Snopek, z Prokuratury Rejonowej we Włodawie.
Mieszkaniec Włodawy usłyszał zarzut usiłowania pozbawienia życia dziecka. Sąd aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.