Ogórek żaliła się, że wypraszają ją ze sklepów. Cejrowski popiera takich sklepikarzy
Magdalena Ogórek wyznała niedawno na antenie TVP, że z powodu miejsca pracy wyproszono ją z trzech sklepów. Częsty gość Telewizji Publicznej Wojciech Cejrowski popiera takie działa przedsiębiorców. - W Polsce bym to wprowadził, że jeżeli mi się klient nie podoba, a to jest mój biznes, to mam prawo go wywalić za drzwi – stwierdził kolega z anteny Magdaleny Ogórek.
22.12.2017 12:10
Podróżnik i komentator TVP Wojciech Cejrowski nieświadomie mógł narazić się Magdalenie Ogórek. W programie TVP "Minęła 20" komentował w rozmowie z Michałem Rachoniem sprawę dwóch gejów, którzy w Stanach Zjednoczonych pozwali sklepikarza, który odmówił przygotowania dla nich tortu weselnego.
- Rozszerzyłbym wolność do tego stopnia i w Polsce bym to wprowadził, że jeżeli mi się klient nie podoba, a to jest mój biznes, to mam prawo go wywalić za drzwi. Najwyżej inni klienci nie przyjdą do mnie, gdy napiszę: Murzynów nie obsługuję. Ale powinienem mieć teoretycznie takie prawo. Nie obsługuję homo, nie obsługuję Murzynów, nie obsługuję członków KODu, bo ich nie lubię. Po co mają być narażeni na to, że im napluję do pączka po kryjomu? – mówił Cejrowski.
Te słowa raczej nie spodobają się Magdalenie Ogórek, która niedawno opowiadała o problemach, jakie ma przez to, że współpracuje z Telewizją Publiczną. Na antenie dziennikarka, a wcześniej kandydatka z poparciem SLD na prezydenta, została wyproszona z trzech warszawskich sklepów. Ogórek twierdzi, że pracownicy mieli powiedzieć, iż nie obsługują ludzi współpracujących z TVP. Poprosiliśmy Magdalenę Ogórek o komentarz do słów jej kolegi z anteny TVP, ale nie zdecydowała się odnieść do jego wypowiedzi.