Oficjalne dane o COVID-19 są niedoszacowane? "Polacy wzięli sprawy w swoje ręce"
- Musimy być bardzo ostrożni, budując strategię na podstawie niedoszacowanych danych posiadanych przez Ministerstwo Zdrowia. Inaczej możemy popełnić poważny błąd, zdejmując przedwcześnie ograniczenia, czy uruchamiając kolejne obszary, w których wirus będzie krążył - mówił w programie "Newsroom" WP dr Paweł Grzesiowski. Ekspert ocenił, że oficjalne dane na temat pandemii w Polsce podawane przez resort zdrowia mogą być ośmio-, a nawet dziesięciokrotnie niedoszacowane. - Polacy się nie testują oficjalnie, ale proszę zobaczyć jak bardzo wzrosła sprzedaż testów w aptekach czy supermarketach. Wyniki tych testów nie są zgłaszane do systemu. Polacy wzięli sprawy w swoje ręce, a system o tym nic nie wie - mówił. Agnieszka Kopacz pytała też na ile realne jest, by - zgodnie z zapowiedziami Adama Niedzielskiego - część restrykcji została zniesiona już w marcu. Zdaniem Grzesiowskiego, obecna sytuacja pandemiczna w Polsce "nie pozwala na takie plany".