"Oficerowie Rosji uciekają". Nowe informacje spod Chersonia
O odwrocie rosyjskich sił z zachodniej części obwodu chersońskiego informuje Ukraiński Sztab Generalny. Wojsko opuszcza swoje dotychczasowe pozycje w Chariwnem i Czkałowie, około 33 km na północny zachód od Nowej Kachowki. Rosyjscy oficerowie i medycy ewakuować się mieli w pierwszej kolejności, na miejscu pozostali szeregowi z nowego poboru.
Jak wskazuje amerykański thin thank Instytut Study of Ware, na bieżąco śledzący zdarzenia na frontach ukraińskiej wojny, prawdopodobnym miejscem starcia przeciwnych armii będzie uszkodzony most na Dnieprze, który rosyjscy żołnierze usiłują zastąpić pontonową przeprawą. Rosjanie ewidentnie przygotowują serię akcji opóźniających kontratak Ukrainy.
Niepokojące jest to, że siły rosyjskie prawdopodobnie przygotowują się do zniszczenia tamy w elektrowni wodnej Kachowka. Rosjanie zaminowali ją. Jej zniszczenie ma utrudnić przedostanie się obrońców Kijowa przez Dniepr.
Rosyjskie władze okupacyjne w Nowej Kachowce podjęły działania, które mają złagodzić skutki powodzi. Przedstawiciel nowej, powołanej przez Federację Rosyjską miejscowej władzy, Władimir Leontiew, poinformował o wzmożonej pracy służb nad zminimalizowaniem ewentualnych szkód wynikających ze zniszczenia elektrowni, jednak przekonywał, że to Ukraina, a nie Rosja, zniszczy zaporę.
"Oficerowie Rosji uciekają". Sensacyjne informacje spod Chersonia
Rosyjskie dowództwo wojskowe przeniosło swój korpus oficerski przez rzekę, ale nowo zmobilizowanych ludzi zostawiło na zachodnim brzegu Dniepru. To oni mają, jak zwraca uwagę opracowanie think tanku, przyjąć na siebie pierwszy atak.
Rosyjskie władze okupacyjne zarządziły także przymusową ewakuację ludności cywilnej z Chersonia, informując o zwiększonym niebezpieczeństwie masowego ostrzału miasta i ostrzegając przed atakami terrorystycznymi. Administracja okupacyjna zachęcała ewakuowanych do zabierania ze sobą ubrań, kosztowności i dokumentów i zapowiadała, że nieprędko dojdzie do powrotu cywili na ten obszar.
Obwód chersoński jest jednym z czterech regionów anektowanych przez Rosję w Ukrainie. Rosja kontrolowała miasto od miesięcy. W poniedziałek władze zwróciły się też do obywateli za pośrednictwem mediów społecznościowych z apelem, by wszyscy mężczyźni, którzy zamierzają pozostać w mieście, spontanicznie dołączyli do rosyjskich poborowych i zasilili szeregi jednostek obrony terytorialnej miasta
Ciężka artyleria przy granicy. Coraz więcej Rosjan na Białorusi
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski