Konflikt w dolnośląskiej PO. Granowska przed sądem koleżeńskim
Renata Granowska, szefowa wrocławskiej PO, stanie przed sądem koleżeńskim. Zarząd dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej podjął decyzję o skierowaniu wniosku w tej sprawie.
Zarząd dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej zdecydował 1 marca o skierowaniu wniosku do partyjnego sądu koleżeńskiego, który zajmie się sprawą Renaty Granowskiej, szefowej struktur PO we Wrocławiu. Granowska może zostać usunięta z partii. Decyzja ta jest wynikiem konfliktu między nią a Michałem Jarosem, szefem partii w regionie.
Zarzuty wobec Granowskiej
Michał Jaros, przewodniczący dolnośląskiej PO, w oświadczeniu podkreślił, że zarząd od dłuższego czasu z troską śledził doniesienia medialne dotyczące Granowskiej i jej męża.
"Po dokładnej analizie i licznych rozmowach uznaliśmy, że zgodnie z najwyższymi standardami etycznymi, jej zachowanie powinno zostać poddane ocenie sądu koleżeńskiego, który jest właściwy do rozstrzygania tego typu spraw" - poinformował Jaros.
Kontrowersje dotyczące Granowskich dotyczącą m.in. przekazywanie milionów złotych z budżetu Wrocławia do klubu piłkarzy ręcznych Śląska Wrocław, którego prezesem był Wojciech Granowski, mąż wiceprezydentki miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwiatkowski wymownie o Mateckim. "Wyjątkowo odrażająca postać"
Nie wszyscy lokalni politycy głosowali jednak w tej sprawie. - Nie wziąłem udziału w głosowaniu, uznając, że przed nim należy dać szansę na wysłuchanie samej wiceprezydent. Mój wniosek nie został zaakceptowany - powiedział "Gazecie Wyborczej" europoseł Bogdan Zdrojewski.
- Przedstawione uzasadnienie, z głównym wątkiem braku lojalności wobec szefa regionu, wymagało minimum kilkudniowej refleksji, ewentualnej odpowiedzi. Ten wniosek także nie został przyjęty - dodał.
Granowska oceniła sytuacje na antenie Radia Wrocław jako "bratobójczą walkę". Konflikt wewnątrz PO może się odbić na działaniach Rady Miejskiej. PO ma ponadto dwóch wiceprezydentów.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"