Ofiary śmiertelne i wielu nietrzeźwych kierowców. Fatalny początek weekendu na drogach
W ramach trwającej od piątku akcji "Znicz" na drogach odbywają się wzmożone patrole policji. W sobotę do godz. 16:30 na drogach doszło do 56 wypadków, w których zginęło dziewięć osób, a 76 zostało rannych. Policjanci zatrzymali 163 nietrzeźwych kierowców.
Wśród śmiertelnych ofiar tragicznej soboty na drogach jest 7-letni chłopiec. W miejscowości Boćki (woj. podlaskie) na drodze S19 koło Bielska Podlaskiego samochód osobowy, którym podróżowało pięć osób, zjechał z trasy, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Dziecko zginęło na miejscu, cztery pozostałe osoby trafiły do szpitala.
W związku ze zbliżającym się Dniem Wszystkich Świętych ruch na drogach, w szczególności w okolicach cmentarzy, jest bardziej intensywny. Funkcjonariusze policji prowadzą wzmożone patrole. Łącznie kontrolować kierowców i patrolować okolice cmentarzy ma około pięciu tysięcy policjantów. Akcja potrwa do 2 listopada. Równolegle z akcją "Znicz" w tym roku trwa wspólna akcja policjantów i duchownych pod hasłem "Nie zabijaj".
Policja oraz MSWiA traktują akcję "Znicz" bardzo poważne. W tym roku przygotowano mocny spot, w którym ostrzeżono przed nadmierną jazdą. "Wszystkich Świętych przed nami. To czas, w którym znacznie zwiększy się ruch na drogach w całym kraju. Zachowaj ostrożność! To Ty decydujesz o bezpieczeństwie swoim i innych" - czytamy na stronie policji, która w związku z akcją "Znicz 2017".
źródło: WP.pl, PAP