"Odtwarzają swoje obwody". Gen. Skrzypczak alarmuje ws. Rosji
Analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) uważają, że Rosja może posunąć się do prowokacji na Białorusi i zaatakować tamtejszą infrastrukturę. Celem takiego działania miałoby być wywarcie presji na Aleksandrze Łukaszence, by przystąpił do wojny w Ukrainie. - Moim zdaniem prowokacje nie spowodują, że armia białoruska ruszy na ukraińską. W tej chwili armia Białorusi została pozbawiona możliwości prowadzenia działań bojowych z uwagi na fakt, że sprzęt wojskowy, artylerię i logistykę zabrali im Rosjanie - ocenił w programie "Newsroom" WP gen. Waldemar Skrzypczak. Były Dowódca Wojsk Lądowych podkreślił, że obecnie Rosjanie na kierunku północnym na granicy z Ukrainą mobilizują swoje wojska. - Rosjanie odtwarzają swoje obwody, które mogą wejść do działań operacyjnych jeszcze zimą tego roku. Z miliona zmobilizowanych żołnierzy około 300 tys. będzie znacznym wzmocnieniem dla armii rosyjskiej - zaalarmował generał. Dodał, że armia Rosji dzięki temu będzie liczna. - Pozwoli Rosjanom prowadzić operacje obronne, a nie wykluczam, że pozwoli też wykonać kilka uderzeń na kierunkach do tej pory nieaktywnych dla Rosjan na północy Ukrainy - wskazał gen. Skrzypczak.