Odsunięcie od władzy PiS oznacza powrót Rywinlandu
Premier Jarosław Kaczyński uważa, że po wycofaniu się Samoobrony z koalicji prawdopodobnie dojdzie do wcześniejszych wyborów parlamentarnych, ale najwcześniej jesienią. Na pytanie, co ewentualnie będzie mottem kampanii wyborczej PiS, Jarosław Kaczyński odpowiedział, że "wybór między IV RP a Rywinlandem". Odsunięcie od władzy PiS oznacza powrót Rywinlandu - podkreślił.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/andrzej-lepper-odwolany-6038700402090625g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/andrzej-lepper-odwolany-6038700402090625g )
Andrzej Lepper odwołany
Premier powiedział w radiowych "Sygnałach dnia", że wniosek SLD o samorozwiązanie Sejmu może być głosowany dopiero na jesieni, po rozpoczęciu "sezonu politycznego". Jego zdaniem propozycja SLD jest obliczona na zdobycie głosów przez Sojusz. Wniosek można złożyć, można go rozważać, ale nie można przeprowadzać kampanii wyborczej w środku lata, a wyborów w sierpniu - podkreślił Jarosław Kaczyński.
Złożenie we wtorek wniosku o samorozwiązanie Sejmu zapowiedział przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak.
Jarosław Kaczyński powiedział, że śledztwo, które stało się podstawą do odwołania Andrzeja Leppera dotyczy pokaźnej łapówki, zaś były minister rolnictwa znalazł się w kręgu osób, których rola w tej sprawie jest co najmniej wysoce niejasna.
W "Sygnałach Dnia" szef rządu zastrzegł jednocześnie, że nie może ujawniać szczegółów śledztwa, gdyż jest ograniczony prawnie w wypowiadaniu się w tej kwestii. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że nie wiadomo jaka była osobista rola Andrzeja Leppera w sprawie.
Wiadomo, że chodzi o dużą łapówkę. Dwie osoby zostały zatrzymane. Andrzej Lepper znalazł się w niejasnej sytuacji.
Jarosław Kaczyński zaprzeczył sugestiom, że Lepper w związku z prowadzonym śledztwem był podsłuchiwany przez CBA, co sugerował w poniedziałek były wicepremier i minister rolnictwa.
Premier powiedział, że na pewno Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadziło działania w sprawie Leppera, ale podkreślił, że z racji swojej funkcji wiedziałby o podsłuchiwaniu ministra. Z całą pewnością nie było podsłuchu. Nic po tym nie wiem - zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Premier powiedział też, że już w piątek zaproponował Andrzejowi Lepperowi dymisję, ale ten odmówił. Tłumaczył, że zarzuty są wyssane z palca, a cała sprawa jest prowokacją. Domagał się pozostania w rządzie.
W poniedziałek na wniosek premiera Jarosława Kaczyńskiego prezydent Lech Kaczyński odwołał szefa Samoobrony Andrzeja Leppera z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa. Ma to związek z działaniami CBA, w ramach których zostały aresztowane dwie osoby.
Premier Jarosław Kaczyński nawiązujac do nagrań opublikowanych wczoraj przez tygodnik "Wprost" powiedział, że jeśli potwierdzi się, iż ojciec Tadeusz Rydzyk wypowiedział obraźliwe słowa pod adresem Pierwszej Damy, ma nadzieję na przeprosiny z jego strony. Szef rządu dodał, że według polskiej tradycji przeproszenie kobiety nie "przynosi ujmy".