Odstrzał niedźwiedzi w Solinie? "Jedyne skuteczne działanie"

Na terenie gminy pojawiły się kolejne niedźwiedzie. Adam Piątkowski, wójt Soliny, zaapelował o ostrożność. Dodał, że zawnioskuje o odstrzelenie zwierząt.

Kolejne niedźwiedzie w gminie Solina / Zdj. ilustracyjne
Kolejne niedźwiedzie w gminie Solina / Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | JMrocek
Katarzyna Bogdańska

08.04.2023 | aktual.: 08.04.2023 11:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Szanowni Państwo, przykro mi, że w tym przedświątecznym czasie muszę ponowić mój apel o zachowanie szczególnej ostrożności w związku z pojawieniem się w ciągu ostatniej doby kolejnych niedźwiedzi na terenie naszej Gminy - w miejscowościach: Wołkowyja i Bukowiec" - napisał na Facebooku wójt gminy Solina.

Adam Piątkowski dodaje, że "podejmowane dotychczas działania w postaci odstraszania i płoszenia nie zapewniają należytego bezpieczeństwa".

Wyjaśnia zatem, że zwróci się z wnioskiem do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o "zgodę na odstrzał w celu eliminacji". "W mojej ocenie będzie to jedyne skuteczne działanie, które zapewni pełne bezpieczeństwo mieszkańców" - przekonuje Piątkowski.

Niedźwiedzie na Łotwie. Zakaz odstrzału

W ostatnich dniach na Łotwie uratowano trzymiesięcznego niedźwiedzia brunatnego błąkającego się od kilku dni przy drodze - donoszą lokalne media. W całym kraju żyje kilkadziesiąt przedstawicieli tego gatunku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W środę Agencja Ochrony Przyrody złapała niedźwiedziątko, które od kilku dni widziano przy drodze Limbażi-Aloja na północy Łotwy. Zwierzę przewieziono do zoo w Rydze i poddano kwarantannie - informuje portal LSM.

Początkowo nie chciano zaburzać spokoju zwierzęcia w nadziei, że w pobliżu jest jego matka. Później jednak podjęto decyzję o jego złapaniu, aby zwierzę nie ucierpiało w kontakcie z ruchem drogowym lub okolicznymi psami.

Ze wstępnych obserwacji wynika, że zwierzę ma naturalne odruchy, agresywnie reaguje na człowieka. Najpewniej niedźwiedź urodził się w naturalnych warunkach i już zdobył pierwsze umiejętności obronne. Jak podało ryskie zoo, zwierzę ma ok. trzech miesięcy.

Na głowie niedźwiadka jest rana, co może świadczyć o tym, że doszło do wypadku, w którym niedźwiedzica zginęła albo została ranna. O jego dalszym losie zdecydują specjaliści po zakończeniu kwarantanny.

Na całej Łotwie żyje kilkadziesiąt niedźwiedzi brunatnych. Gatunek znajduje się pod specjalną ochroną. W ostatnich latach liczba osobników wzrosła m.in. dzięki zakazowi ich odstrzału.

Czytaj też:

Źródło: Nowiny24/PAP

Komentarze (268)