O bestialskim zachowaniu dwóch młodych ludzi policję powiadomili świadkowie tego zdarzenia. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ujęli jednego ze sprawców, natomiast drugi zdołał zbiec, ale znane są jego dane personalne.
Zatrzymany mężczyzna nie potrafił wyjaśnić motywów swojego działania. Usiłował przekonać policjantów, że pies został postrzelony przez przypadek, ale zeznania świadków zdecydowanie temu przeczą. Za czyn ten, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, grozi kara do dwóch lat więzienia.