Odpartyjnienie rad nadzorczych? "Nie tak miało być, wygląda to bardzo źle"
- Nie tak miało być. Wygląda to bardzo źle – mówią eksperci o obsadzeniu Rady Nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej politykami Polski 2050. W tle jest deklaracja Szymona Hołowni o "odpolitycznieniu" rad w spółkach Skarbu Państwa.
W ubiegłym tygodniu w Sejmie marszałek Szymon Hołownia mówił o przejrzystości w spółkach Skarbu Państwa: deklarował, że żadna osoba zatrudniona czy należąca do Polski 2050 nie otrzyma nominacji do rad nadzorczych. - Jeśli dziś takie osoby tam są, podadzą się do dymisji – podkreślił Hołownia na konferencji prasowej.
Zmiany osobowe w Radzie Nadzorczej Funduszu wprowadziła zarządzeniem z 16 stycznia Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska. W radzie zasiada troje działaczy partyjnych od Hołowni. Wiceprzewodniczącą rady została Emilia Wasielewska, radna miasta Konina i członkini partii Polska 2050. Kilka miesięcy temu startowała w wyborach parlamentarnych z list Trzeciej Drogi w okręgu konińsko-gnieźnieńskim. Bez powodzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z lokalnym serwisem mówiła, że "rozmowy na ten temat trwały z panią minister od pewnego czasu". Wirtualnej Polsce przekazała, że "szczegółowe wyjaśnienia w tej materii zostały już przedstawione przez Fundusz na prośbę innego redaktora z Grupy Wirtualnej Polski" - W związku z tym, z pełnym szacunkiem, uprzejmie odsyłam do tych oficjalnych odpowiedzi – przekazała Wasielewska. Poprosiliśmy działaczkę Polski 2050 o przesłanie odpowiedzi. Nie otrzymaliśmy ich.
Kolejna działaczka Polska 2050 Ewa Patalas, która zasiada w Radzie Nadzorczej Funduszu, nie chciała odnieść się do powołania jej do Rady i słów Szymona Hołowni. – Proszę zapoznać się z odpowiedzią Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Myślę, że poszła do mediów – powiedziała jedynie. Z tym że żadnej odpowiedzi z NFOŚiGW nie otrzymaliśmy.
Kolejna osoba Krzysztof Pałka – działacz świdnickiego oddziału Polski 2050 – również został członkiem Rady Nadzorczej NFOŚiGW. Nie odpowiedział na nasze pytania.
Odpowiedziało natomiast biuro prasowe partii Polska 2050. - Założenia do projektu ustawy o odpartyjnieniu spółek Skarbu Państwa zaprezentowanych przez partię Polska 2050 Szymona Hołowni dotyczy wyłącznie spółek Skarbu Państwa, a nie wszystkich podmiotów państwowych. Trzeba w tym przypadku mocno odróżnić SSP od innych bytów takich jak np. agencje czy państwowe osoby prawne. Tu, tak jak zresztą w całej służbie publicznej, potrzebne są nowe regulacje, choć inne niż w SSP. Nie da się tego zrobić na raz, jedną ustawą. W pierwszym kroku kluczowe są SSP - bo tu jest największy majątek publiczny i na nich należy się skupić przede wszystkim – przekazała nam Mariola Rzepka z Biura Prasowego Polska 2050 Szymona Hołowni.
Jak dodaje, Narodowy Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czy Krajowy Zasób nieruchomości nie są spółkami Skarbu Państwa. - Osoby, które zostały powołane przez panią minister Paulinę Hennig-Kloskę do Rady Nadzorczej Funduszu posiadają CV, uzasadniające ich wysokie kompetencje i uprawnienia odpowiednie do pełnienia funkcji – zapewnia Mariola Rzepka.
W podobnym tonie wypowiedziało się Ministerstwo Klimatu i Środowiska. "Wypowiedź lidera partii, Marszałka Sejmu, Pana Szymona Hołowni, nie ma odniesienia do wspomnianej grupy osób: pani Ewy Patalas, Emilii Wasielewskiej i Krzysztofa Pałki. Z deklaracji pana Marszałka Szymona Hołowni jasno wynika, że wspomniane zakazy dotyczą uczestnictwa w kierowniczych organach spółek Skarbu Państwa – po to, aby aktywność polityczna czy partyjna nie była mieszana z pracą w podmiotach zajmujących się działalnością gospodarczą, biznesem, obrotem handlowym, działalnością o charakterze komercyjnym" – informuje WP Paweł Marciniak z resortu klimatu.
"Warto również zaznaczyć, iż pan Marszałek Szymon Hołownia podczas briefingu prasowego w Sejmie jednoznacznie zaznaczył: 'Powinniśmy korzystać z zasobów ludzi, których znamy, i o których wiemy, że znają się na rzeczy. Nie wyobrażam sobie, by było inaczej'" – dodaje..
Z takimi argumentami nie zgadzają się prof. Antoni Kamiński, politolog i socjolog z Polskiej Akademii Nauk i Krzysztof Izdebski, prawnik i ekspert Fundacji Batorego. – Mnie to nie dziwi, nie spodziewałem się niczego innego. Ludzie przecież idą do polityki, żeby jakoś się ustawiać na różne sposoby. I jak się okazuje, że muszą tą potrzebę jakoś zaspokajać – mówi Wirtualnej Polsce prof. Antoni Kamiński.
Z kolei Krzysztof Izdebski przypomina, że już samo obsadzanie ministerstw politykami, budzi społeczne emocje. – O ile w przypadku obsady resortów można to uzasadniać polityczną logiką, o tyle w takich radach, jak w Funduszu Ochrony Środowiska, takiego uzasadnienia nie ma. W tym przypadku mamy zupełnie z inną sytuacją, bowiem w radzie powinny się przede wszystkim znaleźć profesjonaliści, a nie działacze. Nie tak to miało być. Wygląda to bardzo źle – podkreśla Krzysztof Izdebski.
Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że miesięczne wynagrodzenie członka rady NFOŚiGW wynosi ok. 7,7-8 tys. zł brutto. Co ciekawe, w radzie zasiadają również inni działacze partyjni obecnej władzy. Przewodniczącym jest Paweł Pudłowski, były poseł i b. szef klubu Nowoczesnej. A członkami Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego z Platformy Obywatelskiej i Marek Papuga, działacz SLD.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualna Polska