Odparli większość strzałów. Izrael podaje dane
Iran wystrzelił w nocy na Izrael ponad 300 dronów i rakiet, z czego 99 proc. z nich zostało zestrzelonych, co jest "znaczącym sukcesem strategicznym" - oświadczyło w niedzielę rano izraelskie wojsko.
Rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari zapewnił, że "siły zbrojne pozostają w pełni gotowości i przygotowują opcje dalszych działań.
Hagari uznał działania Iranu za "bardzo poważne" i powiedział, że "pchają one region w kierunku eskalacji". - Izrael i jego sojusznicy udaremnili irański atak - podkreślił.
Atak Iranu na Izrael
Iran wystrzelił w sobotę w kierunku Izraela dziesiątki dronów oraz – jak twierdzi - pocisków balistycznych. Bezpośredni atak jest bezprecedensowy i może doprowadzić do poważnej eskalacji napięć po pół roku wojny w Strefie Gazy. USA zapewniły o poparciu dla Izraela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Irańskie siły zbrojne, Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, określiły atak jako odwet za bombardowanie irańskiego konsulatu w Damaszku, w którym zginęło kilku irańskich oficerów. Iran oskarżył o to Izrael.
Premier Izraela Benjamin Netanajhu zwołał posiedzenie gabinetu wojennego. W nagranym wystąpieniu oświadczył, zwracając się do obywateli, że Izrael jest gotowy na bezpośredni atak Iranu i odpowie na niego tym samym.
- Jeśli ktoś nas skrzywdzi, my skrzywdzimy jego - powiedział.
W Izraelu odwołano zajęcia szkolne, zakazano zgromadzeń więcej niż tysiąca osób, zamknięto przestrzeń powietrzną i odwołano wszystkie komercyjne loty.
Władze USA potwierdziły, że Iran rozpoczął atak na Izrael. Stany Zjednoczone wesprą izraelską obronę przeciwko temu zagrożeniu - przekazał Biały Dom. Według niego irański atak może potrwać kilka godzin.