Atak na Izrael. Brytyjczycy i Amerykanie ruszyli z pomocą
Iran wystrzelił w kierunku Izraela setki rakiet i dronów. Ponad 100 dronów - jak poinformował rzecznik izraelskiego resortu obrony - zostało przechwyconych poza przestrzenią powietrzną kraju przez siły powietrzne Izraela, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Jordanii.
Informację o udziale w zestrzeliwaniu irańskich dronów przez samoloty brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych potwierdziła brytyjska stacja Sky News.
To, że siły USA zestrzeliły część irańskich dronów lecących w stronę Izraela - podały telewizje CNN i ABC. Informację tę potwierdzili stacjom przedstawiciele administracji USA. Nie podano jednak ani liczby, ani sposobu zestrzelenia bezzałogowców.
Pentagon odmawiał dotąd ujawnienia, jakie siły skierowano do regionu, lecz z danych publicznych wynika, że w czasie ataku nad Irakiem był powietrzny tankowiec KC-135, co sugeruje obecność amerykańskich myśliwców w pobliżu.
Iran wystrzelił w sobotę w kierunku Izraela ponad 200 dronów i pocisków balistycznych. Bezpośredni atak jest bezprecedensowy i może doprowadzić do poważnej eskalacji napięć po pół roku wojny w Strefie Gazy.
Odwet za zbombardowanie irańskiej placówki w Damaszku
Irańskie siły zbrojne, Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, określiły atak jako odwet za bombardowanie irańskiego konsulatu w Damaszku, w którym zginęło kilku irańskich oficerów. Iran oskarżył o to Izrael.
Premier Izraela Benjamin Netanajhu zwołał posiedzenie gabinetu wojennego. W nagranym wystąpieniu oświadczył, zwracając się do obywateli, że Izrael jest gotowy na bezpośredni atak Iranu i odpowie na niego tym samym. "Jeśli ktoś nas skrzywdzi, my skrzywdzimy jego" - powiedział.
W Izraelu odwołano zajęcia szkolne, zakazano zgromadzeń więcej niż tysiąca osób, zamknięto przestrzeń powietrzną i odwołano wszystkie komercyjne loty.
