Siwy dym w Warszawie. Są już interwencje policji
Jeszcze przed rozpoczęciem Marszu Niepodległości uczestnicy odpalili race. Centrum Warszawy znalazło się w siwym dymie. Pojawiają się pierwsze interwencje policji.
Marsz Niepodległości ruszył z opóźnieniem. Jeszcze przed rozpoczęciem pojawiły się czerwone race, a w centrum Warszawy pojawił się gęsty dym.
Wśród uczestników Marszu Niepodległości są politycy Solidarnej Polski: minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, wiceminister klimatu Jacek Ozdoba i europoseł Patryk Jaki. Jest też poseł PiS Antoni Macierewicz.
Manifestacja przejdzie Alejami Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego na błonia Stadionu Narodowego. Tam od godz. 17 zaplanowane są koncerty po Marszu Niepodległości. Zakończenie przewidziane jest na godz. 19.
Interwencja policji
Funkcjonariusze obezwładnili i wynieśli z okolic ronda de Gaulle’a kilku mężczyzn z kontrmanifestacji. Mieli oni ze sobą banery z napisami, m.in. "nacjonalizm to nie patriotyzm".
W tym czasie marsz został wstrzymany. Do incydentu doszło na wysokości ulicy Smolnej. Marsz po kilku minutach ruszył dalej.
Duże siły policji
Od strony Krakowskiego Przedmieścia ustawiono ciężarówki, które oddzielają maszerujących od kontrmanifestacji środowisk lewicowych. Jej uczestnicy są zasłonięci ciężarówkami, mają ze sobą transparenty m.in. "Nacjonalizm to nie patriotyzm", a także tęczowe flagi.
Jak informuje PAP, barierek marszu pilnują policjanci ustawieni co pięć metrów.
W Alejach Jerozolimskich są duże siły policji. Trasę przemarszu patrolują też policyjne śmigłowce.
Marsz Niepodległości 2022
Źródło: PAP/WP/Twitter