"Już kiedyś zaszył się w puszczy, tym razem to chyba definitywne pożegnanie"
Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, marszałek Sejmu, minister sprawiedliwości i spraw zagranicznych także zrezygnował z ubiegania się o mandat. Zasiadał w sejmie w latach 1989-2005, od 2007 r. był senatorem VII i VIII kadencji. - Po 26 latach już uznałem, że to koniec wielkiej, bardzo interesującej i emocjonującej przygody, wystarczy - tłumaczył swoją decyzję.
- Już raz zaszył się w swojej Puszczy Białowieskiej, więc tym razem to chyba definitywne pożegnanie z czynną polityką. To niepowetowana strata dla lewej strony sceny politycznej, która jest w kompletnej rozsypce i potrzebuje liderów. Cimoszewicz zawsze miał swój własny elektorat, potrafiłby skupić wokół siebie lewicowych wyborców - uważa prof. Pietrzyk-Zieniewicz.